Tragiczne informacje o śmierci strażaka przekazała m.in. Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach. "W dniu 13 lutego 2022 r. zmarł st. ogn. w st. spocz. Rafał Kulawicz, który przez ponad 20 lat służył w Jednostce Ratowniczno-Gaśniczej nr 1 w Gliwicach" - czytamy w komunikacie.
Rafał - ukochany syn, mąż i ojciec, a nasz wspaniały kolega, odszedł od nas dzisiejszej nocy, do końca walcząc z chorobą. Cześć Jego pamięci - wspominają zmarłego koledzy z pracy.
U Rafała Kulawicza jakiś czas temu zdiagnozowano nowotwór złośliwy kości długiej kończyny dolnej. "Chemioterapie AP i IE nie przyniosły oczekiwanej poprawy, pojawiły się przerzuty do płuc, węzłów chłonnych miednicy i otrzewnej. Niestety konieczna była amputacja nogi prawej na wysokości uda" - informowano na stronie siepomaga.pl.
Niestety 45-letni strażak przegrał walkę z chorobą. "W klinice w Niemczech zakończyła się ziemska droga Rafała. Wyjechał za granicę wykorzystać ostatnią szansę na życie. Niestety, przeciwnik okazał się znacznie silniejszy" - czytamy na stronie siepomaga.pl gdzie zorganizowano zbiórkę na rehabilitację dla strażaka.
Rafał zwany był przez kolegów pieszczotliwie "Kukusiem". Był strażakiem z ponad 20-letnim stażem. "Do niedawna służył czynnie w JRG Gliwice na stanowisku starszy operator sprzętu, gdzie wykazywał się ogromnym poświęceniem wobec innych i nienagannie wykonywał swoje obowiązki służbowe" - informowali przyjaciele strażaka na stronie siepomaga.pl