Sprawa sięga 2012-2014 roku. Jak podaje polsatnews.pl miało dość do nieprawidłowości w rejestrowaniu usług medycznych z zakresu okulistyki. Miało dojść również do oszustw związanych z wykonywaniem zabiegów.
Sławomir Neumann miał współpracować z Adamem T. Ówczesny sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia i były dyrektor mazowieckiego oddziału NFZ mieli między innymi wykonywać refundowane zabiegi, za które pobierali opłaty.
Czytaj także: 500+ zawieszone? Internet zawrzał. "Co teraz będzie?"
Zarzuty jakie zostały postawione tym dwóm oskarżonym to przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w łącznej kwocie 13,5 mln złotych przez warszawską klinikę medyczną. Działanie oskarżonych miało związek z popełnieniem szeregu oszustw na szkodę pacjentów tej kliniki- przekazał dla polsatnews.pl rzecznik prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze Tomasz Czułowski.
Uzyskane korzyści majątkowe w ciągu tych dwóch lat miałyby sięgać kwocie przekraczającej 13 milionów zł. Ustalono, że pobierano opłatę za usunięcie zaćmy, co w całości było finansowane przez NFZ. Jak przekazał rzecznik prokuratury okręgowej w Jeleniej Górze nieprawidłowości zaobserwowano już w 2013 roku.
Wtedy NFZ miało podjąć decyzję o zerwaniu umowy z kliniką. Z relacji polsatnews.pl wynika, że Sławomir Neumann miał podjąć bezprawne działania, których celem było dalsze wykonywanie zabiegów w klinice.
Jak podaje polsatnews.pl, Sławomir Neumann wyraził zgodę na posługiwanie się jego pełnym imieniem i nazwiskiem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.