Zespół 13 ekspertów WHO przybył do Wuhan 14 stycznia i spędził dwa tygodnie w kwarantannie, która zakończyła się w czwartek. W piątek rozpoczęły się spotkania z chińskimi naukowcami.
Pierwsze spotkania twarzą w twarz z kolegami. Korekta: maseczka w maseczkę, biorąc pod uwagę restrykcje medyczne. Dyskutujemy o programie naszej wizyt - napisała na Twitterze członkini zespołu, wirusolog z Centrum Medycznego Uniwersytetu Erazma w Rotterdamie Marion Koopmans.
Czytaj także: W Wuhan już wtedy umierali ludzie. Wyciekły nagrania WHO
Rusza śledztwo WHO w Wuhan
Eksperci przybyli do Chin, by poszukiwać odpowiedzi w sprawie genezy koronawirusa. W planie ich wizyty są wizyty na targach, w laboratoriach i szpitalach.
Naukowcy mają spędzić w Chinach co najmniej dwa tygodnie. W tym czasie odwiedzą targ owoców morza Huanan w Wuhan, z którym wiązano wiele pierwszych przypadków COVID-19. Mają również złożyć wizytę w Instytucie Wirusologii, z którego wedle niektórych teorii miał się wydostać koronawirus.
Zespół planuje odwiedzić szpitale, laboratoria i targi. Wśród wizyt terenowych będzie Wuhański Instytut Wirusologii, targ Huanan, laboratorium wuhańskiego CDC (Centrum Kontroli Chorób). Zespół porozmawia z osobami, które udzielały wcześniej odpowiedzi na pandemię i z niektórymi z pierwszych pacjentów z COVID-19 - przekazało WHO na Twitterze.
Ważne jest, aby pamiętać, że sukces tej misji i poszukiwania pochodzenia (koronawirusa) są w 100 procentach uzależnione od dostępu do właściwych źródeł (…) Niezależnie od tego, jak jesteśmy kompetentni, jak ciężko pracujemy i jak wielkich starań dołożymy, to będzie możliwe tylko przy wsparciu Chin - podkreśliła w rozmowie z agencją Reutera uczestnicząca w misji duńska wirusolog Thea Fischer.
Zobacz także: Koronawirus w Polsce. Najnowsze prognozy rozwoju wirusa