Do mrożącego krew w żyłach zdarzenia doszło 24 stycznia chwilę przed godz. 22:00. Na jednym z peronów dworca kolejowego w Trnavie na Słowacji kamera monitoringu zarejestrowała przerażające zdarzenie. Świadkowie byli przekonani, że są świadkiem śmierci jednej z pasażerek.
Czytaj także: Żona Bartosza Kurka pokazała zdjęcie. Tak teraz wygląda
Na peronie doszło do scen rodem z filmu grozy. Dwie kobiety biegły, aby zdążyć na pociąg, który miał zaraz odjechać. Pierwsza z nich zdążyła dobiec do wagonu i otworzyć w nim drzwi. Te były już zamknięte do odjazdu. To właśnie wtedy cały skład powoli ruszył. Pasażerka czekała na swoją koleżankę i popędzała ją, aby ta zdążyła wejść do środka.
73-latka zdążyła dobiec do rozpędzającego się pociągu. Niestety kiedy próbowała do niego wejść, poślizgnęła się i wpadła pod. Scena wywołała spore poruszenie wśród świadków zdarzenia. Na szczęście wśród nich był konduktor z innego pociągu, który zaalarmował dyspozytora.
Cudem udało się uniknąć tragedii i wyciągnąć 73-latkę. O mały włos kobieta zostałaby przejechana przez koła pociągu. Poszkodowana została opatrzona na miejscu przez zespół medyków. Na szczęście nie odniosła większych obrażeń. Policja zapowiedziała, że obu kobietom grozi grzywna w wysokości 500 euro.