Zdarzenie miało miejsce około godz. 2 w nocy na ulicy Nad Śluzami w Słupsku (woj. pomorskie). 20-letni kierowca w pewnym momencie stracił kontrolę nad pojazdem i wjechał w sześć osób, które szły chodnikiem.
Skierowani na miejsce funkcjonariusze wstępnie ustalili, że kierujący samochodem marki BMW 20-latek na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i uderzył w barierki oddzielające jezdnię od chodnika. Następnie samochód dachował, potrącając sześć osób, które szły chodnikiem — poinformował TVN24 sierżant sztabowy Amadeusz Galus z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Niestety bilans zdarzenia jest tragiczny. Nie żyje 24-letni mężczyzna, a pięć innych osób przewieziono do szpitala.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijany kierowca doprowadził do wypadku
Jak się okazało, 20-letni kierujący BMW był pijany. Słupska policja w rozmowie z TVN24 przekazała, że mężczyzna miał blisko dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Śledztwo w sprawie tragicznego wypadku prowadzone jest pod nadzorem prokuratora.
Podobne, choć na szczęście mniej tragiczne w skutkach zdarzenie miało miejsce 1 listopada w Lublinie. 25-letni kierowca, również będący pod wpływem alkoholu, nie zapanował nad audi i uderzył w zaparkowane po przeciwnej stronie ulicy auta. Następnie rzucił się do pieszej ucieczki, ale został zatrzymany przez świadków zdarzenia. Okazało się, że 25-latek wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu.