pogoda
Warszawa
18°

Śmierć 2-letniego Oliwiera. Sąsiedzi przemówili

18

Wsią Obiecanowo pod Makowem Mazowieckim wstrząsnęła śmierć 2-letniego Oliwierka, który w piątek został potrącony przez kierowcę nadjeżdżającego samochodu. Sąsiedzi dla "Super Expressu" opisują, jak wyglądały pierwsze chwile po wypadku.

Śmierć 2-letniego Oliwiera. Sąsiedzi przemówili
Śmierć 2-letniego Oliwiera. Sąsiedzi przerwali milczenie (Wirtualna Polska)

Do tragedii doszło 23 lutego. Dwuletni chłopczyk został śmiertelnie potrącony zaledwie kilkadziesiąt metrów od domu. Jak informował "Fakt", przed tragicznym wypadkiem chłopiec był w domu z ojcem i starszym rodzeństwem.

Przed godz. 18 wymknął się na zewnątrz i udał się w kierunku jezdni. Tam z impetem uderzył w niego nadjeżdżający samochód. Ciało chłopca zostało zepchnięte na pobocze. Kierujący autem nie zatrzymał się, tylko odjechał i zostawił umierające dziecko na ulicy.

Dwuletni Oliwier natychmiast do szpitala, ale niestety, jego życia nie udało się już uratować. Sąsiedzi są wstrząśnięci tragedią, jaka pojawiła się w ich miejscowości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ile kosztują podstawowe zakupy w Biedronce i Lidlu? Tyle zapłaciliśmy
NA ŻYWO
To dobra, przykładna rodzina. Dbają o dzieci. Myślę, że będą żałować tej chwili nieuwagi do końca życia. Tam jest płacz, lament i ogromna trauma - powiedziała dla "Super Expressu" sąsiadka Marzena Zbrzezna.

Od momentu wypadku, cały czas trwają intensywne czynności prowadzone przez makowskich policjantów. Na miejscu wykonano szczegółowe oględziny i zabezpieczono ślady. Czynności wykonano pod nadzorem prokuratora Przesłuchano świadków, w tym członków rodziny chłopca.

To był przerażający widok. On miał całą zakrwawioną twarz. Strażacy go reanimowali, później dojechało pogotowie. Jak zobaczyłem, że rozstawiają parawan to już wiedziałem, że mogło stać się najgorsze - dodał 54-letni Zbigniew.

Policja reaguje na tragedię

Jak tłumaczy policja, sprawa jest dla nich priorytetowa, do wyjaśnienia której zaangażowani są policjanci różnych komórek makowskiej komendy, ale także funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.

Po naszych apelach do komendy zgłosiły się osoby, które przekazały nagrania z kamer samochodowych. Nagrania zostały skrupulatnie przeanalizowane przez policjantów. Zabezpieczone zostały również ujęcia zarejestrowane przez kamery monitoringów, które wymagają wielogodzinnej analizy - tłumaczy policja.

Kolejne nagrania będą zabezpieczane i dokładnie przeglądane. Ponadto prowadzone są szeroko zakrojone czynności operacyjne.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Prowokacja chińskich myśliwców? Uchwycili je nad świętym miastem
Francuska prasa: Franciszek popełniał błędy w sprawie wojny w Ukrainie
13-letni Kacperek ważył 10 kg. Matka była poczytalna. Usłyszała zarzuty
Lądowali śmigłowcem na zieleni miejskiej. Pilot będzie miał problemy
Jak usunąć kleszcza? Pamiętaj o ważnej zasadzie
Ukradł z marketu 172 kostki masła. Grozi mu nawet 5 lat więzienia
Chciała sprzedać łóżeczko. Straciła 15 tys. zł
Pożary w New Jersey. Ewakuacja tysięcy mieszkańców
"Dzieci były zaczepiane". Zrobiła zdjęcia cudzoziemcom. Niepokój w Elblągu
Elon Musk zmienia priorytety. Wybrał Teslę zamiast Trumpa
Pokazali zdjęcia z wypadku na DK22. Kompletnie rozbite Porsche. Kto zawinił?
IMGW wydało ostrzeżenia. Pojawią się na północy i południu kraju
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić