Po 12 sierpnia, gdy w Portoryko zmarł Emilio Flores, w "Księdze rekordów Guinessa" pojawiło się nazwisko Saturnino de la Fuente. Uznaje się go za najstarszego mężczyznę świata. Od poprzedniego rekordzisty jest młodszy o zaledwie kilka tygodni
Agencja Europa Press podaje, że według informacji w dowodzie Hiszpan urodził się 12 lutego 1909 roku. Rodzina 112-latka twierdzi jednak, że przyszedł na świat cztery dni wcześniej.
Dzieci umierały wówczas często. Aby uniknąć zbędnych formalności przy ewentualnym zgonie dziecka odczekano kilka dni dłużej, aby udać się do urzędnika w celu rejestracji - mówi zięć seniora Bernardo Marcos.
Pokazał, jak oszukać śmierć
Sędziwy Hiszpan doczekał się ośmiorga dzieci, 14 wnuków i 22 prawnuków. Portal 20 Minutos donosi, że... de la Fuente "oszukał śmierć kilkukrotnie".
W 1918 roku przeżył pandemię grypy hiszpańskiej, a w 1937 roku upadek samolotu wojskowego na ulicę, którą akurat przechodził. COVID-19 też nie zrobił mu krzywdy. Senior jakiś czas temu został zaszczepiony przeciwko koronawirusowi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.