Wkrótce minie tydzień od informacji o śmierci Aleksieja Nawalnego. Rodzina opozycjonisty wciąż nie otrzymała ciała. Wiadomo już, że nie zostanie wydane przez kolejne 14 dni, bo zwłoki mają zostać poddane "badaniom chemicznym". Julia Nawalna twierdzi, że jej męża zabito nowiczokiem na rozkaz Władimira Putina.
Christo Grozew, dziennikarz śledczy i główny badacz ds. Rosji z ramienia portalu Bellingcat (brytyjski serwis śledczy) przed laty odegrał główną rolę w ujawnieniu spisku Kremla, który próbował otruć opozycjonistę. Teraz, w rozmowie z portalem Meduza, przyznał, że znów zamierza przeprowadzić dziennikarskie śledztwo.
Tym razem w sprawie okoliczności śmierci Aleksieja Nawalnego w kolonii karnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Plusem jest to, że w małym i odległym miejscu, takim jak miasteczko Charp, wszelkie ślady pozostawione przez potencjalnych zabójców będą znacznie bardziej zauważalne. I nie mówimy tylko o rachunkach czy danych lotu. Są też po prostu świadkowie. Szukanie ich w dużym mieście to jedno, a gdy przez małą wioskę przejeżdża samochód FSB, będzie go widać z każdego okna – powiedział rozmówca Meduzy.
Śmierć Aleksieja Nawalnego. Zbadają, jaką rolę odegrał Aleksiej Lisiuk
Oficjalna wersja jest taka: Aleksiej Nawalny poczuł się źle po spacerze i niemal od razu stracił przytomność. Rzekomo przeprowadzono reanimację, która się nie powiodła. Nawalnego miał reanimować 39-letni medyk Aleksiej Lisiuk. Czy tak właśnie było? I jaką rolę w tej sytuacji odegrał Lisiuk? To starają się wyjaśnić współpracownicy Nawalnego.
Przestudiujemy to. Ale jeśli to wszystko to była zaplanowana operacja, to najprawdopodobniej Lisiukowi polecono po prostu nic nie robić. Ale nie mógł, bo nie wiedział, jak coś zrobić. Jest mało prawdopodobne, aby osoba o takim pochodzeniu mogła zaplanować morderstwo, chyba że została w to zaangażowana na ostatnim etapie [...] – ocenił Christo Grozew.
Specjalny plan Władimira Putina. Znany dziennikarz alarmuje
Grozew, powołując się na "swoje źródła", zdradził, co dalej planuje Władimir Putin.
Otrzymałem już ostrzeżenia ze swoich źródeł, że może rozpocząć się cała fala represji i morderstw. I że Władimir Putin ma "specjalne plany" wobec przywódców rosyjskiej opozycji. Jeśli to prawda, uwięzieni [Ilja] Jaszyn i [Władimir] Kara-Murza byliby szczególnie zagrożeni – zaznaczył w rozmowie z rosyjskim portalem.
Miarka się przebrała? Ujawnia, jak zareagowali oligarchowie
Czy śmierć Aleksieja Nawalnego oznacza koniec nadziei na wolną Rosję? Zdaniem dziennikarza, to może być dopiero początek zmian w kraju.
W pierwszych godzinach po wiadomościach [o śmierci Nawalnego] obok mnie na konferencji było wielu biznesmenów, którzy od dawna współpracują z Rosją i wszyscy zaczęli otrzymywać wiadomości od swoich rosyjskich znajomych, oligarchów średniego szczebla, w duchu że: "nie możemy już pozostać bierni" – powiedział dziennikarz śledczy.
Christo Grozew dodał również, że niektórzy rosyjscy przedsiębiorcy nagrali nawet wiadomości wideo dla rodziny Aleksieja Nawalnego – i poprzez przyjaciół – próbowali przekazać je wdowie. "W tych filmach nazywają reżim tymi samymi słowami, których użylibyśmy wy czy ja" – podkreślił dziennikarz śledczy.
Czy śmierć opozycjonisty, którego tak bardzo obawiał się Władimir Putin, może doprowadzić w Rosji do zmian? Na razie jest zbyt wcześnie, by to ocenić, ale może się okazać, że opór wobec prezydenta i jego świty zacznie paradoksalnie rosnąć. Problemów w kraju nie brakuje, a Putin szykuje się do marcowych wyborów, jakby już je wygrał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.