Para wyjechała do Holandii w celach zarobkowych. Oboje dzięki jednej z agencji podjęli pracę przy testach medycznych w Lelystad. 5 lutego, na obrzeżach miasta Dronten znaleziono zwłoki młodego mężczyzny. Na polu leżało ciało Konrada.
Następnego dnia na gruntach ornych znaleziono kolejne ciało. To była Wiktoria. Zwłoki kobiety leżały w niedalekiej odległości od ciała jej narzeczonego. Ich zgon potwierdziła Komenda Powiatowa Policji w Przeworsku (woj. podkarpackie).
Z ustaleń rodziny wynika, iż przed kimś uciekali, niestety na chwilę obecną nie udało się ustalić przed kim. Wszystkie dokumenty, telefony oraz rzeczy osobiste zostały w domu w którym mieszkali - Teding van Berkhatstraat. Wiadomo, że Pani u której wynajmowali pokój, na drugi dzień zaczęła pakować ich rzeczy w kartony - podał portal "Zaginieni przed laty".
Policja zabrała głos
Śledztwo w tej sprawie prowadzi holenderska policja, która bada każdy trop. Jak czytamy w najnowszym komunikacie, trwa dochodzenie w sprawie dokładnej przyczyny śmierci ofiar. Obecnie nic nie wskazuje na możliwe przestępstwo.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.