23 grudnia Urząd Miejski w Sosnowcu przekazał tragiczną wiadomość. Poinformował o śmierci radnego Pawła Wojtusiaka.
Samorządowiec miał zaledwie 35 lat. Był ceniony i lubiany zarówno przez mieszkańców, jak i współpracowników. Nie ujawniono, jaka była przyczyna jego śmierci.
Trudno mi w to uwierzyć i niezwykle trudno przekazuje się takie informacje. Nie żyje Paweł Wojtusiak, wspaniały człowiek i oddany radny. Społecznie zaczął działać już w 2009 roku, kiedy wspólnie z przyjaciółmi rozpoczął walkę o utworzenie Rady Dzielnicy na Środuli. Sosnowieckim radnym był nieprzerwanie od 2010 roku. Cieszył się ogromnym zaufaniem, czego wyrazem były wyniki, jakie osiągał w wyborach, ale też zmiany, jakie dzięki Niemu zachodziły w Środuli, którą tak bardzo kochał. Najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich - napisał na Facebooku prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Czytaj także: Szok po śmierci 18-letniego gracza. Znane przyczyny
Mieszkańcy Sosnowca wstrząśnięci śmiercią radnego
Śmierć Pawła Wojtusiaka wstrząsnęła jego znajomymi i mieszkańcami Sosnowca. "Straciliśmy najlepszego przyjaciela, mojego mentora, mistrza" - napisał radny Łukasz Krawiec.
To był wyjątkowy człowiek, to był wielki przywilej móc go poznać, pomógł tak wielu ludziom, szokująca wiadomość i wielka strata. Wyrazy współczucia dla rodziny i wszystkich współpracowników Pana Pawła
Jestem zdruzgotana tą wiadomością. Niedawno rozmawialiśmy, mieliśmy podobne postrzeganie problemów w kwestii opieki nad tymi którzy sami się bronić nie mogą. Pan Paweł był licealnym kolegą mojej córki. To wiek na snucie planów i realizację marzeń, a nie na umieranie. Ogromny żal.
Wspaniały mąż i ojciec. Jeszcze parę dni temu się widzieliśmy i planowaliśmy nurkowanie. Żegnaj przyjacielu. Kondolencje dla rodziny - czytamy w komentarzach.
Zobacz także: Będzie „tsunami zakażeń”? Prof. Flisiak: Nastąpi nałożenie się jednej fali na drugą
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.