Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Śmierć rezerwistów w Rosji. Nie zdążyli dojechać do Ukrainy

Trzech rosyjskich żołnierzy zmarło w ośrodku szkoleniowym dla zmobilizowanych rezerwistów - podaje "Kommiersant". Przyczyny śmierci są róźne - jeden zmarł z powodu ataku padaczki, drugi - najprawdopodobniej przez alkohol. Kolejny z żołnierzy popełnił samobójstwo.

Śmierć rezerwistów w Rosji. Nie zdążyli dojechać do Ukrainy
Mobilizacja w Rosji - zdjęcie ilustracyjne (EPA, PAP, AA/ABACA)

Do zdarzenia doszło w ośrodku szkoleniowym w rosyjskim mieście Jelan w obwodzie swierdłowskim, do którego sprowadzani są zmobilizowani z całego Uralu. O śmierci żołnierzy poinformowała w poniedziałek rosyjska gazeta "Kommiersant", powołując się na regionalną rzeczniczkę praw obywatelskich - Tatianę Merzlakową.

Nie żyje trzech rezerwistów Putina

Jak poinformowała Merzlakowa, śmierć jednego ze zmobilizowanych mogła nastąpić po ataku padaczki, do którego doszło przez zatrucie alkoholem. Inny uczestnik szkoleń dla zmobilizowanych żołnierzy popełnił samobójstwo.

Ciało 46-letniego mężczyzny znaleziono w stołówce na terenie ośrodka szkoleniowego. Na jego szyi zauważono dwie rany cięte, a obok leżało ostrze. Z kolei inny zmobilizowany z poligonu został w trybie pilnym odesłany do domu, gdzie "zmarł na marskość wątroby".

Musieli spać na polu

Dotychczas zarówno władze obwodu swierdłowskiego jak i Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej nie zabrały głosu w tej sprawie. Wiadomo, że ośrodek w Jelanie, gdzie doszło do tych zdarzeń, to miejsce, gdzie trafiają zmobilizowani mężczyźni z całego Uralu.

Poborowi skarżyli się wcześniej na warunki, w których musieli przebywać. Rosjanie publikowali liczne filmiki, na których było widać, jak rezerwistów zostawiono na polu i musieli czekać tam przez całą noc, aż zapewnią im inny nocleg.

Następnie pojawiły się zdjęcia pokazujące, że żołnierze śpią na podłodze, ponieważ dla wszystkich nie starczyło miejsca. Niektórzy zmobilizowani z obwodu swierdłowskiego są natychmiast wysyłani do regionów przygranicznych bez żadnych wstępnych ćwiczeń wojskowych.

Mobilizacja w Rosji

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził "użyciem wszelkich środków", by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać wezwanych około 300 tys. rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

Po ogłoszeniu poboru dziesiątki tysięcy Rosjan próbują uniknąć powołania do wojska i wyjechać z kraju. Osoby uciekające przed służbą w armii starają się przedostać m.in. do Finlandii, Kazachstanu, Mongolii i Gruzji.

Zobacz także: Kto zniszczył gazociągi Nord Stream? Wiceszef MSZ: wiele wskazuje na to, że zrobiła to Rosja
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić