Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Śmierć w izbie zatrzymań. Senior nie żyje

245

W izbie zatrzymań Komendy Powiatowej Policji w Hajnówce (woj. podlaskie) zmarł 72-latek. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a jego stan zdrowia wymagał hospitalizacji.

Śmierć w izbie zatrzymań. Senior nie żyje
Zdjęcie obrazowe. (Pixabay)

Do zdarzenia doszło 2 marca w Hajnówce (woj. podlaskie). 72-letni zatrzymany zmarł na tzw. dołki. Od tego czasu minął tydzień, a sprawę nagłośniła "Gazeta Wyborcza" po otrzymaniu wiadomości od czytelnika.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na wniosek hajnowskiego prokuratora. Miał zostać doprowadzony na badania. Jednak ze względu na to, że znajdował się w stanie upojenia alkoholowego prokurator zadecydował, że musi wytrzeźwieć i został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych hajnowskiej komendy. Zmarł następnego dnia po osadzeniu - przekazał rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.

O tym, że coś jest na rzeczy zorientowała się policjantka pełniąca tego dnia dyżur. Zauważyła na monitoringu, że coś dzieje się z zatrzymanym. Funkcjonariusze czekając na przyjazd karetki udzielili 72-latkowi pierwszej pomocy. Lekarz, który przybył na miejsce stwierdził zgon. Mężczyzna był w kiepskim stanie zdrowotnym przed osadzeniem.

Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów na wniosek hajnowskiego prokuratora. Miał zostać doprowadzony na badania. Jednak ze względu na to, że znajdował się w stanie upojenia alkoholowego prokurator zadecydował, że musi wytrzeźwieć i został osadzony w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych hajnowskiej komendy. Zmarł następnego dnia po osadzeniu tłumaczy rzecznik podlaskiej policji dla "Gazety Wyborczej".

Mężczyznę zatrzymano w związku z podejrzeniem znęcania się nad rodziną. Policjanci mieli ustalić, że miał problem z nadużywaniem alkoholu. Podczas zatrzymania był w stanie upojenia alkoholowego. "Gazeta Wyborcza" zapytała, dlaczego policja nie poinformowała o incydencie, do jakiego doszło w izbie zatrzymań w Hajnówce.

Nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy o tym informować. Nie ma przepisu, który nas obliguje do informowania w takich sprawach, nie podajemy informacji do publicznej wiadomości o tym, co zachodzi na terenie jednostek policji. Ta konkretna sytuacja była oceniana przez wewnętrzny wydział kontroli, bo natychmiast ich na miejsce skierował komendant wojewódzki. Oddzielnie jest oceniana przez prokuraturę - odpowiedział rzecznik.
Zobacz także: Ofiary COVID-19. "Jak wymarcie sporego miasta"
Autor: MMC
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 29.01.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Tunel w Warszawie zamknięty. Straż pożarna zabrała głos
Zwariował? Słynny Niemiec wszedł na Śnieżkę, ale dobrze mu się przyjrzyj
Norweski sąd nie ma wątpliwości: państwo nie skrzywdziło Andersa Breivika
Robili ślubne zdjęcie w Tatrach. Nagle zobaczyli taki widok
Tak go znaleźli. Zatrważający widok w zaroślach w Małopolsce
Zmarł wieloletni proboszcz Andrzej Trzemżalski. Miał 89 lat
Zapytali go o Szczęsnego. Co za słowa Włocha!
Szczęsny w Barcelonie zarabia "grosze", a i tak jest krezusem finansowym
Neymar ma już pierwsze zachcianki w nowym klubie
Kompan Lewandowskiego to ignorant? Dziennikarze nie spodziewali się takiej reakcji
Niepokojące wnioski naukowców: zmiany klimatu hamują wzrost drzew
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić