Potwierdzono tożsamość mężczyzny znalezionego za garażem przy ul. Przędzalnianej w Łodzi
Jak podał "Express Ilustrowany", badanie DNA potwierdziło hipotezę, kim był znaleziony przypadkiem między murem a blaszanym garażu w Łodzi na ul. Przędzalnianej, 14 grudnia 2019 roku, zmarły mężczyzna. Jak się okazuje, to 60-latek, który mieszkał niedaleko.
Jak zginął 60-latek, znaleziony na ul. Przędzalnianej w Łodzi?
Jak przypuszcza Prokuratura Okręgowa w Łodzi, do wypadku doszło, gdy 60-letni mężczyzna najprawdopodobniej wykonywał na dachu garażu blaszanego prace. "Express Ilustrowany" podaje, że na nogach miał pantofle. W pewnym momencie musiał się pośliznąć i spadł.
Nikt raczej nie słyszał wołania o pomoc. Ponieważ jest to teren, gdzie znajdują się garaże, odgłos pracujących silników mógł zagłuszać jakiekolwiek wołania o pomoc. Nawet jeśli mężczyzna krzyczał, wzywając pomocy, możliwe, że nikt tego nie usłyszał.
Makabrycznego odkrycia dokonał dopiero właściciel innego, znajdującego się nieopodal, blaszaka. 14 grudnia 2019 roku, gdy wszedł na dach swojego garażu, by podpiąć kabel, zauważył co się stało. Od razu wezwał pomoc. Ratownicy musieli zdemontować tylną ścianę blaszaka, by dostać się do ciała zmarłego mężczyzny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.