Do dramatycznego wypadku z udziałem nieletniej rowerzystki i samochodu osobowego doszło w 2021 roku koło Leszna (woj. wielkopolskie). Jak relacjonowała policja, w 13-letnią dziewczynkę jadącą rowerem na przejeździe pieszo-rowerowym wjechał samochód marki skoda.
Za kierownicą której siedział 32-letni obecnie mieszkaniec gminy Lipno. Siła uderzenia była tak duża, że rower, na którym jechała nastolatka, wylądował głęboko w lesie. W chwili wypadku, jak ustalono, sprawca miał na liczniku blisko 130 km/h. Oprócz tego badania toksykologiczne wykazały, że kierowca miał w organizmie śladowe ilości narkotyków.
13-latkę do szpitala przetransportował śmigłowiec LPR. Przez blisko tydzień trwała walka o jej życie, niestety nie udało się go uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po śmierci nastolatki stało się jasne, że 32-latka czekają teraz dużo poważniejsze konsekwencje. Zarzuty dla kierowcy zostały zmienione na spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi kara do 8 lat więzienia.
Czytaj także: Miał hodować pieczarki. Policja odkryła prawdę
Zabił nastolatkę, pójdzie do więzienia
Po dwóch latach od wypadku zapadł wyrok w tej sprawie. 32-letni Krystian G. został skazany na 5 lat i 3 miesiące więzienia. Dostał też 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz musi zapłacić 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia bliskim ofiary.
Mężczyzna jechał z rażąco nadmierną prędkością przekraczając ją conajmniej o 59 km/h. Biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków jednoznacznie wskazał, że gdyby oskarżony jechał prawidłowo do wypadku by nie doszło, ponieważ zdążyłby wyhamować. Sąd nie miał podstaw do tego, aby uznać, że rowerzystka w jakikolwiek sposób zawiniła - tłumaczył sędzia podczas ogłoszenia wyroku, cytowany przez portal elka.pl.
Jak donoszą lokalne media, prokurator domagał się dla niego trzech lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że 3 lata to za mało. Oskarżony nie wyraził skruchy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.