Informacje o śmierci żołnierza pojawiły się w czwartek wieczorem. Te smutne doniesienia potwierdził później rzecznik odeskiej wojskowej administracji obwodowej Serhij Bratczuk. Bliscy i koledzy zaczęli żegnać wojskowego, który walczył z Rosją od sześciu lat.
Wielu z was znało Gliba, widzieliście go na antenie, subskrybowaliście jego strony, znaliście osobiście... Szczerze mówiąc, jedna z najsmutniejszych wiadomości. Niech szlag trafi okupantów i terrorystów – napisał politolog Andriej Smolij.
Żegna go były prezydent
Piąty prezydent Ukrainy Petro Poroszenko nazwał Babicza jednym z najbliższych i prawdziwym towarzyszem. - Glib Babicz to wojownik i poeta. Najbardziej kochał Ukrainę. [...] Dziesiątki zniszczonych orków w sumie – sześć lat na froncie, pięć razy wrócił. Wydawało się, że broni go Bóg. Dlatego wiadomość o śmierci Gliba rozdarła wieczorną ciszę - napisał Poroszenko na Facebooku.
Czytaj także: Nie żyje Roman Pepryk. Mnich-wojownik walczył o Ukrainę
Pisał teksty dla znanych zespołów
Babich urodził się 2 marca 1969 w Nikołajewie, był poetą, autorem tekstów, muzykiem i bardem. Od 2016 roku walczył na Donbasie, najpierw jako chorąży, potem jako dowódca plutonu w 10. samodzielnej górskiej brygadzie szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy.
Po zwolnieniu z wojska został współzałożycielem organizacji pozarządowej "Brothers in Arms". Po inwazji na Federację Rosyjską w 2022 roku powrócił ponownie na front. Był autorem wielu znanych piosenek, w szczególności "Daj nam broń" (hymn 10. brygady), którą wykonuje znany ukraiński zespół Kozak System.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.