Po 24 maja 2022 roku w USA rozgorzała dyskusja na temat bezpieczeństwa uczniów. To właśnie tego dnia 18-letni napastnik wtargnął do budynku szkoły podstawowej w mieście Uvalde w Teksasie. Salvador Ramos otworzył ogień do bezbronnych uczniów i nauczycieli. W wyniku zamachu zginęło 19 dzieci, a także 3 dorosłych. Sprawcę zlikwidował agent straży granicznej, który przybiegł, gdy usłyszał strzały.
Przeczytaj także: Szok, w co wierzą Rosjanie. Ankieta Centrum Badania Opinii Publicznej
Tragedia wstrząsnęła Stanami Zjednoczonymi. Wiele osób zaczęło zwracać uwagę, że dostęp do broni palnej jest zbyt łatwy, przez co dochodzi do tragicznych strzelanin. Niestety masakra w Uvalde nie była jedynym tego typu przypadkiem w historii USA. Internauci zauważyli, że jak dotąd w kraju doszło do 288 zamachów na szkoły. Amerykanie zajmują pierwsze miejsce w niechlubnym rankingu przygotowanym przez portal worldpopulationreview.com. Dla porównania w plasującym się na drugiej pozycji Meksyku doszło do ośmiu takich sytuacji w historii.
Przeczytaj także: "Niech was nie zwiedzie romantyzm tego ujęcia". Aż ciarki przechodzą
Kupują kuloodporne plecaki
Nowy rok szkolny to czas pełen obaw dla amerykańskich rodziców. W mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się nagrania wideo, na których pokazują, w jaki sposób szkolą swoje dzieci. Dorośli chcą im pokazać, jak należy zachowywać się w przypadku ataku strzelca na szkołę. Wiele osób zaopatrzyło nawet swoich potomków w specjalne, kuloodporne plecaki. To właśnie te mają służyć im jako swego rodzaju tarcza.
Firma produkująca w USA kuloodporne plecaki zauważyła wzrost zainteresowania produktem. W związku ze strzelaninami w szkołach sprzedaż skoczyła w niektórych okresach nawet o 200-300 procent. Wydarzenia spowodowały również zmiany dotyczące posiadania broni palnej. W czerwcu Izba Reprezentantów przegłosowała ponadpartyjny pakiet reform, który wprowadza m.in. rygorystyczne kontrole dla nabywców poniżej 21. roku życia.
Przeczytaj także: Odkryli to na dnie oceanu. "Nie sądzę, by zrobił to człowiek"