Każdego roku Lasy Państwowe wydają ok. 20 mln zł na sprzątanie śmieci wyrzucanych do lasów. W leśnych ostępach lądują nie tylko odpady z gospodarstw domowych, ale także stare opony, sprzęt AGD i RTV, samochody, części z warsztatów samochodowych, czy niebezpieczne substancje. Mimo wielu akcji i apeli polskie lasy toną w śmieciach.
Czytaj także: Setki martwych ptaków znaleziono w lesie. "Spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego"
Leśnicy z Nadleśnictwo Szczytno (woj. warmińsko-mazurskie) wskazują, że problem zaśmiecania lasów jest szczególnie widoczny po zimie.
Po zimie, jak grzyby po deszczu, wychodzą kolejne śmieci w lesie. Nadleśnictwo Szczytno wydaje rocznie 100 tys. zł na zbieranie pozostawionych w drzewostanach mebli, odpadów remontowych, domowych, sprzętu AG, urządzeń RTV, plastików, ubrań itd. - ubolewają pracownicy Lasów Państwowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Za te pieniądze moglibyśmy wyposażyć miejsca postojowe w infrastrukturę turystyczną lub oznakować ścieżki rowerowe" - podkreślają leśnicy ze Szczytna.
Śmieci pozostawione w lasach stwarzają zagrożenie pożarowe, zanieczyszczają ekosystemy i bywają śmiertelnymi pułapkami dla owadów i małych oraz średnich zwierząt.
Przypominamy, że za zaśmiecanie lasu może być nałożona grzywna w drodze mandatu karnego w wysokości 500 zł, a 1000 zł za zbieg dwóch wykroczeń np.: (nielegalny wjazd i parkowanie na terenach leśnych plus zaśmiecenie lasu). Jeżeli sprawa zostanie skierowana do sądu to może być wymierzona kara grzywny do 5000 zł.
W 2023 roku Lasy Państwowe zebrały i wywiozły z polskich lasów aż 80,6 tysiąca metrów sześciennych śmieci, za co zapłaciły 32,5 mln złotych. Gdyby te śmieci załadować na TIR-y i ustawić w przestrzeni miejskiej, np. w Warszawie, to powstałby korek od Pałacu Kultury i Nauki do Muzeum w Wilanowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.