Konflikt Armenii z Azerbejdżanem w Górskim Karabachu trwa od wielu lat. Teren formalnie należy do Azerbejdżanu, ale w większości zamieszkiwany jest przez Ormian. W ostatnim czasie z powodu wybuchu min zginęło w tym spornym obszarze dwóch azerbejdżańskich cywilów i czterech policjantów.
Po tym władze Azerbejdżanu poinformowały (19 września 2023 roku) o wszczęciu w Górskim Karabachu "akcji antyterrorystycznej". Jej celem są ormiańscy separatyści. Azerbejdżan chce zablokować ich prowokacje i zmusić, by przeciwnicy przestrzegali postanowienia Porozumienia trójstronnego.
Premier Armenii wygłosił telewizyjne przemówienie. Atakuje Rosję
W niedzielę 24 września premier Armenii Paszynian wygłosił telewizyjne przemówienie. Zaatakował w nim - choć, co ważne, nie bezpośrednio - Rosję. Ta bowiem po ogłoszeniu "akcji antyterrorystycznej" w Górskim Karabachu postanowiła się nie angażować w sprawę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj więcej: Zobaczył rękę Putina. Przybliżył obraz
Dlaczego? Otóż, Putin ma być obecnie mocno zaangażowany w wojnę z Ukrainą. Wiadomo jednak, że od lat w Górskim Karabachu stacjonuje około dwa tysiące żołnierzy rosyjskich. Teraz premier Armenii - Paszynian - w swej przemowie oskarżał sojuszników (a największym z nich jest Rosja) praktycznie o zdradę.
Analiza sytuacji pokazuje, że bloki bezpieczeństwa i sojusznicy, na których od dawna polegamy, postawili sobie za cel pokazanie naszej słabości i uniemożliwienie narodowi Armenii posiadania niepodległego państwa - powiedział Paszynian, cytowany przez agencję Bloomberg.
Przypomnijmy. Niedawno Armenia opuściła (zaplanowane na początku miesiąca) ćwiczenia OUBZ na Białorusi. W ten sposób wyraziła silną złość na Moskwę za obecny brak wsparcia w konflikcie z Azerbejdżanem.
Kilka dni później Ministerstwo Obrony Armenii ogłosiło zaś wspólne ćwiczenia wojskowe z siłami Stanów Zjednoczonych. Ma to zwiększyć gotowość kraju Paszyniana do współpracy z NATO.
Czytaj więcej: "Putin był słaby". Ekspert od mowy ciała nie ma wątpliwości