"Viacheslav Zarutskii" to zyskujący coraz większą popularność kanał w serwisie YouTube. Jego założycielem jest twórca internetowy o takim właśnie nazwisku. Młody mężczyzna kilka miesięcy temu wyjechał z Rosji, aby (jak sam twierdzi) opowiedzieć światu prawdę o swoim kraju.
Teraz na swoim YouTube przedstawił wideo wyprodukowane przez kanał 1420 i Daniila Oraina. Wiacheslaw przetłumaczył opinie rosyjskich mieszkańców na temat naszego kraju.
Mam raczej negatywny niż neutralny stosunek do Polski, ponieważ Polska sprawia wrażenie epicentrum rusofobii w Europie wschodniej. Rozumiem jednak, że ma trudną spuściznę historyczną. Ten kraj zawsze był ofiarą konfrontacji między Rosją a Europą Zachodnią, ale uważam, że rusofobia jest tam obecnie sztucznie podsycana - podkreśla 43-letni Eugene.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak dodaje, Polska wybrała drogę przyczółka Stanów Zjednoczonych w Europie wschodniej. W tym sojuszu Polska liczy na preferencje, na które nie mogą liczyć inne kraje.
Inne osoby mają zdecydowanie bardziej pozytywne opinie na temat naszego kraju. - Byłem w Polsce w 2018 roku. Jest tam ładnie, byliśmy w jednym barze. Nawet dostaliśmy darmową szklankę piwa - podkreśla mężczyzna.
19-letnia Samina podkreśla, że ma dobre zdanie o Polsce, gdyż ma przodków z tego kraju. Kolejna osoba zaznacza, że mimo relacji reżimowych mediów, nie myśli źle o Polsce.
Mam pozytywne nastawienie do Polski. W telewizji mówi się nam, że Europa jest zła. Musimy oddzielić jednak te kwestie polityczne - tłumaczy.
Jeden ze studentów przyznał, że jest świadomy, że w Polsce panuje rusofobia. Mimo to ma dobre opinie na temat naszego kraju.
Nigdy nie byłem w Polsce, ale nie uważam, że jest to zły kraj. Myślę, że wszystko jest tam w porządku. Może jest trochę za dużo rusofobii, ale to ich sprawa. Nie mam do nich żalu. Jak to mówią "nie ma złych narodowości, są tylko źli ludzie - powiedział 23-letni Novel.
Sonda w Rosji na temat Polski. "Oni wolą USA"
Negatywne skojarzenia z Polską ma natomiast 58-letnia Olga, która była w naszym kraju w latach 90. i nie ma z tego pobytu dobrych wspomnień.
Co złego im zrobiliśmy, że nas tak traktują - pyta retorycznie Rosjanka. - Mały sąsiad zawsze będzie niezadowolony z tego, że obok jest ten większy. Ci ludzie są pod dużym wpływem Ameryki - tłumaczy.