Pingwin cesarski starał się dotrzymać kroku australijskiej ekspedycji wędrującej po Antarktydzie. Grupa kilku naukowców przemierzała zmarzlinę w pobliżu stacji badawczej Mawson. Wtem natknęli się na pingwina ślizgającego się w ich kierunku na brzuchu.
Pingwin cesarski dołączył do ekspedycji
Jak można zobaczyć na nagraniu, pingwin najpierw ślizga się na brzuchu a następnie zatrzymuje koło badaczy. Zagadnięty przez jednego z naukowców, wydaje z siebie przeciągły odgłos. Kiedy badacze ruszają dalej, pingwin podąża za nimi.
Odezwałem się do pingwina i zapytałem go, czy też chce z nami iść. Od razu mi odpowiedział. Za każdym razem gdy do niego mówiłem, odpowiadał – opisał szef stacji badawczej Mawson Matt Williams.
W poście na Facebooku naukowcy podkreślili, że ekspedycje na Antarktydzie przestrzegają ścisłych wytycznych, jeśli chodzi o zbliżanie się do dzikich zwierząt. Jest to bowiem teren rozrodczy pingwinów cesarskich. Badacze trzymają się od zwierząt na odległość co najmniej 50 metrów.
Czasami pingwiny chcą się jednak przyłączyć – napisano w poście.
Pingwiny cesarskie na Antarktydzie
Pingwiny cesarskie są największymi z żyjących pingwinów. Mieszkają wyłącznie na Antarktydzie. Ich średnia długość życia wynosi 20 lat, ale niektóre osobniki dożywają nawet 50.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.