Mieszkanka Santa Rosa, Morgan Balaei powiedziała w wywiadzie dla CNN, że widziała kawałki popiołu wielkości jej ręki spadające z nieba nad jej okolicą w Kalifornii, które prawdopodobnie zwiastują zbliżający się ogień.
Przerażona mieszkanka Santa Rosa pokazała zdjęcie, na których widać gigantyczny kawałek popiołu znaleziony przed jej domem w niedzielę.
Leżał na ulicy przed moim domem. Na początku wyglądało to jak czyjaś peruka - mówiła Balaei
Czytaj także: USA. 14-latek ocalił rodzinę przed ogniem
Balaei mieszka na obszarze, który nie został jeszcze ewakuowany, ale jak sama mówi pożar jest bardzo blisko. Prawdopodobnie niedługo mieszkańcy Santa Rosa będą musieli uciekać przed ogniem. Kobieta wraz z rodziną już w poprzednich latach zmuszeni byli do ewakuacji, dlatego teraz już wiedzą jak się do tego lepiej przygotować.
Na szczęście wyciągnęliśmy wnioski z poprzednich pożarów i spakowaliśmy wszystkie nasze ważne dokumenty i pamiątki rodzinne w łatwo dostępnym miejscu i zaczęliśmy przenosić je do naszego samochodu, kiedy wczoraj wieczorem około północy rozpoczęły się alarmy. Postanowiliśmy jednak poczekać na obowiązkowe zawiadomienie o ewakuacji - mówiła Balaei dla CNN.
Balaei opowiadała, że jej rodzina była ewakuowana w 2017 roku z powodu pożaru w parku narodowym Tubbs i było to trudne doświadczenie dla wszystkich.
Jako rodzina zdecydowaliśmy, że wolelibyśmy pozostać w domu tak długo, jak to możliwe, wyjedziemy, gdy będzie to konieczne- powiedziała kobieta, dodając, że popiół unoszący się w powietrzu jest bardzo niepokojący.
Czytaj także: Zaginął 7 lat temu. Policjanci rozwiązali zagadkę
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.