Co najmniej kilka godzin dziennie, codziennie, przed ekranem komputera.
Jestem w klasie maturalnej i jeżeli mam lekcje zdalne, muszę co najmniej pięć godzin przesiedzieć dziennie przed komputerem. Później dochodzą na przykład jakieś zadania domowe, rozwiązywanie matur. Jeżeli chciałabym się zrelaksować na przykład jakimś serialem, to dochodzą kolejne godziny, więc co najmniej o połowę więcej siedzę przed komputerem – powiedziała TVN24 Tamara z Ogólnopolskiej Federacji Młodych.
Czytaj też: Żyła to pożyje. Willa za milion po rozwodzie
Gdy dwa lata temu 16-letnia wówczas Tamara poszła na badanie wzroku, okazało się, że ma krótkowzroczność -0,75 dioptrii. Raptem 12 miesięcy później wada ta była już dwa razy większa.
Czuję po pewnym czasie dyskomfort, suchość w powiekach i później jak chcę na przykład siąść do książki, to niestety bolą mnie oczy – przyznaje Tamara.
Czym skorupka za młodu nasiąknie...
Okazuje się, że takie niszczenie wzroku "za dzieciaka" skutkuje poważnymi konsekwencjami w wieku dorosłym.
Nawet dzisiaj miałem paru pacjentów w wieku szkolnym. Dochodzi do tak zwanego nadmiernego napięcia akomodacji, która w przewlekłych sytuacjach może doprowadzić do tak zwanej krótkowzroczności szkolnej. Objawia się to później w wieku dorosłym krótkowzrocznością na poziomie -2, -3 – wyjaśnił w rozmowie z TVN24 dr Tomasz Miszczuk.
Wszystko wskazuje na to, że gdy uda nam się wygrać z pandemią, będziemy musieli zmierzyć się z jej długofalowymi konsekwencjami. Stąd też badania profilaktyczne.
Chcemy przeciwdziałać, wprowadzać działania profilaktyczne. Mają to być badania przesiewowe w szkołach. Zaczynamy od klas 1-3, bo te dzieci wracają do szkoły. My zamierzamy w województwie lubelskim przebadać najpierw pilotażowo około 900 dzieci – powiedział kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie prof. Robert Rejdak, jak podaje TVN24
Specjaliści z Lublina chcą sprawdzić, czy podczas pandemii COVID-19 przybyło osób z krótkowzrocznością. Wszystko odbywać się będzie w zgodzie z reżimem sanitarnym. Wykorzystany do tego będzie specjalistyczny sprzęt bazujący na sztucznej inteligencji, który oceni stopień wady, a komputer pokaże, kiedy dziecko powinno zgłosić się do specjalisty.
"Lepiej zapobiegać niż leczyć"
Zanim to jednak nastąpi, dobrze jest przeciwdziałać złym skutkom. Okuliści zalecają by po każdych 30 minutach przy komputerze następowało 10 minut relaksu - najlepiej patrzenia w dal na świeżym powietrzu.