W niedzielę doszło do katastrofy śmigłowca w Iranie. Maszyna była częścią konwoju, którym podróżował Ebrahim Raisi, minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahijan, a także ajatollah Mohammad Ali Ale-Haszem, przedstawiciel najwyższego przywódcy Iranu w prowincji. Dwa helikoptery z konwoju bezpiecznie wróciły do bazy.
Czytaj więcej: Szef Czerwonego Półksiężyca: prezydent Iranu i szef MSZ zginęli w katastrofie śmigłowca
Media podawały, że doszło "twardego lądowania". Poszukiwania utrudniały mgła i ulewa. Do zdarzenia doszło, gdy prezydent wracał z regionu Khoda Afarin County w prowincji Azerbejdżan Wschodni po inauguracji tamy na granicy z Republiką Azerbejdżanu.
W poniedziałek śmierć prezydenta potwierdził wiceprezydent Iranu ds. wykonawczych Mohsen Mansouri. Prawdopodobnie zginęli też pozostali członkowie załogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja wietrzy spisek i oskarża
Jak informuje Biełsat, rosyjskie media prześledziły związek między niedawnym zamachem na życie słowackiego premiera Roberta Fico, a katastrofą w Iranie.
Uderzające jest to, że zarówno Raisi, jak i Fico są de facto zwolennikami Rosji i wspierają nasz kraj w konflikcie z Ukrainą, co budzi poważne podejrzenia, że oba incydenty mogą być ogniwami tego samego łańcucha. Iran jest obecnie strategicznym partnerem Rosji, słowacki premier Robert Fico zablokował dostawy broni na Ukrainę, a także sprzeciwił się przyjęciu tego kraju do NATO - cytuje Biełsat rosyjskie media.
Czołowa rosyjska propagandystka Margarita Simonjan napisała, że wszystko wydarzyło się "przez przypadek", sugerując jednocześnie udział osób trzecich. Ponadto prokremlowski politolog Siergiej Markow, znany ze swoich groteskowych wypowiedzi, stwierdził, że w sprawę mogą być również zaangażowane "światowe organizacje terrorystyczne", tj. ukraiński wywiad wojskowy (HUR) - pisze Biełsat.
Prezydent Iranu leciał rosyjskim śmigłowcem Mi-117, jednym z najbardziej niezawodnych śmigłowców na świecie. Możliwość wypadku technicznego jest praktycznie wykluczona. Główną wersją wypadku jest pogoda, gęsta mgła. Drugą wersją wypadku jest akt terrorystyczny. Może to być Izrael lub radykalne sunnickie grupy islamskie. I oczywiście zawsze istnieje zagrożenie atakiem terrorystycznym ze strony trzech głównych organizacji terrorystycznych świata: ISIS, SBU, HUR Ministerstwa Obrony Ukrainy. Dla nich wszystkich Iran jest wrogiem - napisał Markow.
Dodał też, że sytuacja z zamachami przypomina "spisek globalistów".
Irańskie władze w konflikcie na Ukrainie wspierają Rosję bronią. Iran eksportuje do Rosji swoje drony Shahed-136, które służą rosyjskiej armii do atakowania ukraińskich miast i infrastruktury.