Puszcza Białowieska została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1979 roku. Jej powierzchnia wynosi łącznie 140 tysięcy hektarów, z czego prawie 60 tysięcy leży w Polsce. Białowieski Park Narodowy obejmuje natomiast nieco ponad 10 tysięcy hektarów, a 6 tysięcy to obszar ochrony ścisłej.
Spory wokół poszerzenia granic Puszczy Białowieskiej toczą się już od kilku lat. Ostatnio jednak przybrały na sile. Jak informuje portalsamorządowy.pl, do starostwa powiatowego w Hajnówce wpłynął wniosek o przeprowadzenie referendum w sprawie zarządzania Puszczą Białowieską.
Za oficjalny powód organizacji referendum podaje się przedstawiony w Senacie projekt ustawy o Obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego inicjatorami są m.in. lokalni samorządowcy wspierani przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
"My mieszkańcy regionu Puszczy Białowieskiej negatywnie oceniamy zaprezentowany 13 lutego 2024 r. w Warszawie projekt ustawy o Obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska. W naszej opinii płaszczyzną, która umożliwia prowadzenie dialogu zainteresowanych środowisk na temat form zarządzania Puszczą Białowieską, jest już istniejący dokument, czyli Zintegrowany Plan Zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska" - czytamy w Stanowisko Mieszkańców Regionu Puszczy Białowieskiej w sprawie projektu ustawy.
"Jednocześnie, aby nadać wspomnianemu dialogowi i udziałowi w nim strony społecznej wiążący charakter, postulujemy przeprowadzenie na obszarze powiatu hajnowskiego referendum lokalnego, które określi mandat mieszkańców do zabierania głosu w dyskusji" - dodają wnioskodawcy.
Czytaj także: Żubry miały gości. Jest nagranie
Projekt wspomnianej ustawy zakłada, że pod ochroną ma się znaleźć cała puszcza. Obecnie jej terenem zarządza Białowieski Park Narodowy oraz trzy nadleśnictwa – Białowieża, Browsk i Hajnówka.
Nie mieliśmy żadnej wiedzy o tym projekcie. Gdyby taka ustawa weszła w życie, to nasz region by umarł – powiedział w rozmowie z "Wprost" wójt Białowieży Albert Litwinowicz.
Czytaj także: Jechał rankiem do pracy. Spotkał watahę wilków
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.