Gdańsk przez 20 lat był organizatorem obchodów rocznicowych wybuchu II wojny światowej. W tym roku zasady się zmieniły i ich gospodarzem było Wojsko Polskie. W związku z tym, decyzją MONu, prezydent miasta Gdańsk, Aleksandra Dulkiewicz, nie przemówiła na uroczystości.
Czytaj także: Zakaz lotów do Polski. Lista krajów, których samoloty nie wlecą do Polski od 2 września
Decyzja to wywołała niemałą dyskusję. To pierwszy raz, kiedy podczas uroczystości nie znalazło się miejsce dla głowy miasta Gdańsk. Mimo wszystko Aleksandra Dulkiewicz postanowiła zabrać głos zostawiając swoje przemówienie w Wyborczej.
Czy można odebrać Gdańskowi Westerplatte? Nie można - pytała w przemowie prezydent Gdańska
Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła również, że nie o samą przemowę przechodzi, ponieważ nie jest ona istotą pamięci. Nie przekreśliło to planów odwiedzenia miejsc pamięci przez prezydent Gdańska.
To dobrze, że państwo swoim autorytetem chce oddać hołd bohaterom. Trudna do zaakceptowania jest metoda, jaką przeprowadzono tę operację. Bez dialogu, na siłę, w trybie rozkazującym - mówi Dulkiewicz
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.