W miejscowości Stara Czerwena Woda ma powstać odkrywkowa kopalnia kaolinu. Władze czeskiej gminy zdecydowały się jednak wycofać swoje poparcie dla projektu. Jak informuje serwis nto.pl, starosta przerwał rozmowy z firmą Vidnawski Kaolin, która zabiega o rozpoczęcie eksploatacji. Przeciwko budowie kopalni głosowali w referendum mieszkańcy sąsiedniej Vidnavy. Przez teren tej miejscowości miał się odbywać transport urobku, wstępne sortowanie i załadunek do pociągów
Obawy mieszkańców są związane z wpływem kopalni na środowisko. Co istotne, skutki eksploatacji mogą być widoczne nie tylko po czeskiej, ale także po polskiej stronie. Przeciwko powstaniu kopalni są mieszkańcy południowej części przygranicznej gminy Otmuchów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spór o kopalnię w Czechach. Inwestor nieugięty
Jak podaje dalej nto.pl firma Vidnawski Kaolin z siedzibą w Pradze, która chce zainwestować w kopalnię, nie rezygnuje z projektu. Jej przedstawiciele powołują się na plany przestrzenne Starej Czerwenej Wody, które pozwalają na wydobycie glinki we wskazanym miejscu. Rzeczniczka firmy w rozmowie z lokalnymi mediami przekazała, że decyzja lokalnych władz może opóźnić budowę, ale jej nie powstrzyma. Jeśli zaś plan zagospodarowania przestrzennego zostanie zmieniony, firma może się domagać od władz wysokiego odszkodowania.
Kopalnia kaolinu ma objąć powierzchnię 42 hektarów, z czego nieco ponad połowa będzie obejmowała samą odkrywkę. Obiekt będzie się znajdował kilometr od polskiej granicy. Według czeskiego Ministerstwa Środowiska oddziaływania na terytorium naszego kraju nie będzie, choć inwestorowi nakazano monitoring wód podziemnych także od strony granicy.