Polskie samorządy coraz częściej rozszerzają strefy płatnego parkowania. Celem tych działań jest zachęcanie kierowców do korzystania z alternatywnych form transportu oraz ograniczenie długotrwałego zajmowania miejsc parkingowych.
W tym kontekście pojawia się także innowacyjny sposób regulowania parkowania –przycisk "bułka". Naciśnięcie tego przycisku powoduje wydrukowanie biletu umożliwiającego bezpłatne parkowanie przez krótki czas - zazwyczaj 15-20 minut. Idea jest prosta. Jeśli potrzebujemy zaparkować tylko na chwilę, możemy skorzystać z darmowego postoju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koncepcja krótkiego parkowania jest popularna w Niemczech
Rozwiązanie ma za zadanie zwiększenie rotacji pojazdów w centrach miast oraz wsparcie małych przedsiębiorstw handlowych. Darmowe, krótkotrwałe parkowanie ma zachęcić kierowców do częstszego korzystania z lokalnych sklepików zamiast dużych centrów handlowych.
Co ciekawe, darmowy bilet można uzyskać nie tylko za pomocą przycisku "bułka" na parkometrze. Opcja ta jest również dostępna w systemach płatności zdalnych, takich jak aplikacje mobilne i serwisy SMS.
Dlaczego przycisk "bułka" nie jest popularny w Polsce?
W Polsce przycisk "bułka" nie zdobył jeszcze uznania. Powodem może być obawa przed nadużyciami – kierowcy mogliby regularnie pobierać darmowe bilety, co 20 minut odnawiając swój czas postoju. To mogłoby prowadzić do sytuacji, w której darmowe parkowanie byłoby wykorzystywane niezgodnie z jego przeznaczeniem.
W naszym kraju istnieją jednak inne sposoby na oszczędne parkowanie. W wielu miastach sklepy, które posiadają własne parkingi, oferują darmowe parkowanie dla swoich klientów.
Aby skorzystać z tej opcji, wystarczy pobrać bilet z parkometru umieszczonego na terenie sklepu. Parkowanie jest darmowe przez określony czas, na przykład godzinę, po czym naliczane są opłaty. Dzięki temu sklepy mogą zapewnić miejsca parkingowe dla klientów, a jednocześnie zapobiegać ich długotrwałemu zajmowaniu przez osoby, które nie robią zakupów.
Konsekwencje braku opłaty za parkowanie
Brak opłaconego biletu parkingowego w strefie płatnej nie jest naruszeniem przepisów ruchu drogowego, więc nie grozi za to mandat. Zamiast tego kierowcy muszą zapłacić tzw. opłatę dodatkową, której wysokość ustala samorząd.
Kiedyś kara za brak biletu wynosiła około 50 zł, ale obecnie stawki są znacznie wyższe. Na przykład w Warszawie opłata dodatkowa to 300 zł, jednak jeśli zostanie zapłacona w ciągu 7 dni, jest redukowana do 200 zł.
Podsumowanie
Innowacja niemieckiego przycisku "bułka" to interesujący krok w kierunku bardziej efektywnego zarządzania miejscami parkingowymi, a także wsparcia lokalnych przedsiębiorstw. Czy podobne rozwiązania zostaną szerzej przyjęte w innych krajach, w tym w Polsce? Czas pokaże.