Jak opisywała Wirtualna Polska, PiS czeka niełatwa batalia. Chodzi o sprawę możliwości sprawdzania przez pracodawcę, czy jego pracownik jest zaszczepiony przeciwko koronawirusowi. W obliczu nabierającej tempa IV fali jest to szczególnie istotne - choćby po to, by uniknąć kolejnych lockdownów.
Przeciwko będzie co najmniej część posłów Solidarnej Polski. Prym wiedzie wśród nich Janusz Kowalski, były wiceminister aktywów państwowych, od dawna niechętny szczepieniom - choć sam zaszczepiony. Wśród tych, którzy się sprzeciwią, jest także Zbigniew Girzyński i Anna Maria Siarkowska.
Sprzeciw dotyczy dyskryminacji ze względu na status szczepienny. Stwierdzenie, że sprzeciwiamy się szczepieniom jest nieuprawnione - mówi o2.pl Siarkowska.
Ale politycy PiS twierdzą, że znajdą większość, niezbędną do przepchnięcia ustawy. Mimo oporu w szeregach koalicjantów.
"Mogę być sprawozdawcą"
Politycy PiS wiedzą, że sytuacja epidemiczna zaostrza się. I dlatego będą forsować przepchnięcie ustawy. Wydaje się, że są dość pewni, iż wejdzie ona w życie.
Większość będzie. Nawet, jak mówi jeden z posłów PiS - z poparciem części opozycji, a wbrew koalicjantom.
W obliczu coraz większej liczby zakażeń sam chętnie zostałbym sprawozdawcą tego projektu - mówi o2.pl poseł Jerzy Polaczek.
Czytaj też: Poseł Jerzy Polaczek z PiS znowu trafił do szpitala. W zeszłym roku ciężko przechodził COVID-19
Polaczek wie, co mówi. Sam ciężko przeszedł w ubiegłym roku zakażenie koronawirusem. O swoje zdrowie stoczył ciężką walkę. Długo leżał w jednym ze śląskich szpitali. Dlatego też sam prawdopodobnie zagłosuje za projektem, jeśli faktycznie wejdzie pod obrady.
Ale przeforsowanie projektu łatwe nie będzie. Trzeba będzie zmierzyć się z dwiema silnymi frakcjami: rosnącą w siłę na epidemicznych obostrzeniach Konfederacją oraz radykalizującą się Solidarną Polską. W sejmowym Zespole Do Spraw Sanitaryzmu jest Janusz Kowalski i Mariusz Kałużny z ugrupowania Zbigniewa Ziobry.
Ugną się
Mimo to w PiS nastroje są dość bojowe. Politycy twierdzą, że "rebeliantów" uda się spacyfikować.
Ugną się. Ale będą stawiać żądania - mówi o2.pl jeden z polityków PiS.
Tymczasem posłowie z zespołu ds. sanitaryzmu już zapowiadają sprzeciw. Np. Zbigniew Girzyński, który mówi, że ustawy nie poprze, bo "nie wolno ingerować w wolności osobiste człowieka" - mówi w rozmowie z o2.pl. Nawet w obliczu czwartej fali i rosnącej liczby zgonów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.