Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Podkarpacie. Skandal w agroturystyce. Lekarz w szoku. Czy turyści nie mieli oczu?

22

Lek. wet. Grzegorz Dziwak z Fundacji Szopowisko otrzymał niepokojącego maila. W gospodarstwie agroturystycznym na Podkarpaciu miał znajdować się szop, przetrzymywany w skandalicznych warunkach. Donos okazał się prawdą.

Podkarpacie. Skandal w agroturystyce. Lekarz w szoku. Czy turyści nie mieli oczu?
Fundacja interweniowała ws. szopa trzymanego w agroturystyce (Facebook)

Fundacja Szopowisko prowadzona przez lek. wet. Grzegorza Dziwaka zajmuje się prowadzeniem azylu dla inwazyjnych gatunków obcych. Wśród zwierząt, którymi opiekuje się organizacja, są m.in. szopy i ostronosy.

To w sprawie tych zwierząt interweniowali przedstawiciele fundacji, którzy w maju 2023 roku otrzymali donos o działaniach agroturystyki na Podkarpaciu. Okazało się, że przetrzymywany tam szop i ostronosy wymagają pilnej interwencji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Woźniak-Satark apeluje do Ministra Rolnictwa: "Zakończmy to. Zwierzęta tak samo czują ból, jak my"
Szop trzymany w mikro klatce, bez osłony przed warunkami atmosferycznymi, w brudzie i chorobie. To wszystko ku uciesze zwiedzających. Tak! Tam przewijały się setki ludzi! Setki ludzi wystawiających pozytywne opinie temu miejscu, bo "bąbelki" mogły z bliska oglądać zwierzątka. I tylko u kilku z tych osób sytuacja wzbudziła niepokój i postanowiły poszukać pomocy dla cierpiącego zwierzęcia. Niestety w XXI wieku nadal traktujemy zwierzęta jak przedmioty. Mają nas po prostu bawić. Nie ważne jakim kosztem - napisał Dziwak w emocjonalnym wpisie na Facebooku.

Smutne zakończenie historii szopa

Po interwencji okazało się, że przetrzymywany w skandalicznych warunkach szop jest w złym stanie zdrowia. Fundacja zdobyła nakaz prokuratorski i w asyście policji odebrała szopa i dwa przetrzymywane w gospodarstwie agroturystycznym ostronosy.

O ile stan zdrowotny ostronosów nie budził niepokoju, szop był w tragicznej formie. Wiemy, że Zenia (imię szopa - przyp. red.) wcześniej bawiła ludzi w pewnej instytucji, na kształt papugarni w Białymstoku (miała być samcem, i nazywano ją tam Pączek). Kiedy przestała się opłacać, została odsprzedana do agroturystki, gdzie już nikogo nie obchodziły jej potrzeby - tak weterynarz opisał całą sprawę.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Po badaniach okazało się, że szop miał m.in. zapalenie nerek, zaćmę, rozległe zwyrodnienia kręgosłupa i tragiczny stan zębów. Lekarzom pozornie udało się uratować szopa, ale liczne schorzenia bardzo obciążyły organizm.

Po kilku miesiącach od interwencji Zenia zachorowała na nieoperacyjny nowotwór wątroby. Weterynarze byli zmuszeni uśpić stosunkowo młode zwierzę. Przedstawiciele Fundacji Szopowisko nie podają, jakie gospodarstwo agroturystyczne doprowadziło do takiej sytuacji. Poinformowali, że sprawa toczy się w sądzie.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zaczyna się. Szymon Hołownia pokazał dokument
Usłyszała na klatce roztrzęsiony głos sąsiadów. Kobieta wezwała policję
Twarde masło? Trik ze szklanką pomoże je zmiękczyć
Jak wyczyścić toster w prosty sposób? Wystarczy zwykły olej
SpaceX ogłasza sukces. Wystrzelono dwa lądowniki księżycowe
Robot AI dla samotnych. Będzie jak prawdziwa partnerka?
Uszkodzone medale olimpijskie. Mennica Francuska zabrała głos
Korespondencja Skłodowskiej-Curie i Einsteina. Co łączyło naukowców
Gdzie wyrzucić torebkę po herbacie? Ten błąd popełniamy nagminnie
Sensacyjny pomysł posłanki KO. Chce wysłać ludzi do pracy w święta
Kary za brak OC jeszcze dotkliwsze. Tyle od nowego roku zapłacą kierowcy
Zmiany na granicy polsko-białoruskiej. Generał informuje
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić