Do Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy (woj. dolnośląskie) zgłosiła się 29-letnia kobieta, która złożyła zawiadomienie o kradzieży drogocennej biżuterii z jej mieszkania.
Pierwsze podejrzenia padły na sprzątającą tam mieszkankę powiatu trzebnickiego. Tym bardziej że, jakiś czas temu prosiła właścicielkę o pożyczenie dużej sumy pieniędzy.
Jeszcze tego samego dnia dzięki skrupulatnej i wnikliwej pracy policjantów 37-latka została zatrzymana w miejscu zamieszkania. W wyniku przeszukania ujawniono i zabezpieczono umowy sprzedaży wyrobów jubilerskich, które odpowiadały skradzionym przedmiotom. Jakby tego było mało, stróże prawa w szkatułce ujawnili również susz roślinny, który okazał się być marihuaną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze potwierdzili tym samym, że 37-letnia mieszkanka powiatu trzebnickiego od czerwca do sierpnia br. dopuściła się kradzieży kosztowności w postaci złotych pierścionków, kolczyków, bransoletek, przywieszek oraz łańcuszków o łącznej wartości ponad 54 tysięcy złotych.
Kryminalni w wyniku sprawdzenia okolicznych lombardów w większości odzyskali skradzione mienie.
W trakcie analizy i gromadzenia materiału dowodowego okazało się, że 37-latka jest podejrzana również o kradzież dużej sumy pieniędzy w innej sprawie. W związku z powyższym usłyszała 6 zarzutów kradzieży oraz zarzut posiadania środków odurzających - relacjonuje mł.asp. Paweł Noga.
Za popełnione przestępstwa kobieta odpowie teraz przed sądem. Grozić jej może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.