Wiadomo, że zagraniczne truskawki są tańsze niż polskie. Wobec tego spekulanci sprowadzają tanie owoce i sprzedają je jako wyhodowane w naszym kraju. Dla przykładu kilogram truskawek z Włoch kosztuje 15 złotych, a tych polskich - 18-22 zł.
Już słyszymy o przypadkach, kiedy sprzedają truskawki z zagranicy drożej jako polskie - mówi Łukasz Sosnowski, rolnik spod Góry Kalwarii, cytowany przez "Fakt".
Zobacz także: Jak przechowywać truskawki?
Czytaj także:
- Twarde dowody na winę Rosjan. Angela Merkel oskarża
- Niesamowite odkrycie astronomów. Zaobserwowali nową "superziemię"
Dowiedzieli się o tym również sprzedawcy. - My też o tym wiemy. Importowane w dużych ilościach owoce m.in. z Hiszpanii i Włoch, są przesypywane z plastikowych pojemników do naszych tradycyjnych drewnianych kobiałek - dodaje w rozmowie z gazetą sprzedawca z Kołobrzegu.
Zdarza się, że z zagranicy wjeżdża transporty warzyw z oznaczeniem, że został wyhodowany w Polsce - informuje Sosnowski.
Sprzedawcy oszukują. Nie tylko na truskawkach
Okazuje się, że spekulanci próbują wykorzystać nie tylko to, że ze względu na suszę ceny polskich truskawek są wysokie. Oszukują również na ziemniakach i ogórkach. Zawyżają ceny, oferując niby polskie produkty. Tymczasem wciskają klientom tanie i słabe jakościowo owoce czy warzywa z innych krajów. Podczas dokonywania transakcji trudno wyczuć, kiedy dochodzi do takich oszustw, ale mimo to trzeba próbować nie dać się nabrać.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.