Do zdarzenia doszło w środę 18 stycznia około godziny 15:00. Na jednej z prywatnych posesji przy ulicy Długiej w Jastrzębiu-Zdroju zapadła się ziemia. Na miejsce wezwano strażaków Państwowej Straży Pożarnej z komendy Państwowej Straży Pożarnej z Jastrzębia-Zdroju.
Na miejsce udały się cztery zastępy straży pożarnej, patrol policji, patrol Straży Miejskiej oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego - relacjonuje rzecznik komendy straży z Jastrzębia-Zdroju.
Jak ustalił "Dziennik Zachodni", między budynkami utworzył się lej o głębokości ok. dwóch metrów i szerokości około półtora metra. Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną zdarzenia była migracja wód podskórnych, które spowodowały wypłukanie gruntu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na szczęście w zdarzeniu nie ucierpiała żadna osoba postronna ani mienie. Teren został ogrodzony taśmą ostrzegawczą, a właścicielowi gruntu została przekazana informacja, że ma się nie zbliżać do leja - poinformował rzecznik komendy straży z Jastrzębia-Zdroju, st. kpt. Łukasz Cepiel w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Działania strażaków trwały do godziny 17:00. Po zabezpieczeniu pobliskiego terenu gdzie zapadła się ziemia sprawę przejął Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który bada okoliczności zdarzenia i ustali powód powstania leja oraz to, czy w okolicy istnieje zagrożenie powstania kolejnych zapadlisk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.