Stał za zbrodniami w Mariupolu. Ukraińcy podjęli decyzję

Inwazja wojsk rosyjskich na Ukrainę trwa nieprzerwanie od 24 lutego. Nieudolność żołnierzy Władimira Putina oraz bohaterska postawa ukraińskich obrońców sprawiają, że okupantom nie udaje się zrealizować wielu założonych celów. Ponadto wielu Rosjan zostało zabitych, a część z nich trafiła do niewoli.

Czytaj także: "Ile trójstyków ma Polska?". Pytanie za 250 tys. zł. Jego reakcja? "Dziękuję"

Wielu zbrodniarzy, którzy zaatakowali Ukrainę zostanie ukaranych. Dziesiątki tysięcy żołnierzy Putina poniosło najsurowszą z możliwych kar w postaci śmierci na froncie. Niektórzy jednak trafili do niewoli i zostaną osądzeni przez ukraińskie sądy. Wśród nich jest m.in. wojownik organizacji terrorystycznej "DPR" o pseudonimie "Phil". Mężczyzna jako operator-strzelec czołgu T72 oddał co najmniej 20 strzałów w wieżowce mieszkalne Mariupola - podaje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

"Phil" został złapany pod koniec kwietnia w pobliżu wsi Riwnopol w obwodzie donieckim. Ukraińskie siły zniszczyły wówczas jego czołg, a sam mężczyzna odniósł obrażenia. W wyniku śledztwa ustalono, że w grupach separatystycznych, związanych z tak zwaną Doniecką Republiką Ludową działał od 2014 roku. Teraz, po ponad pół roku od aresztowania został skazany na karę 12 lat pozbawienia wolności.

Śledztwo zostało przeprowadzone przez śledczych Wydziału Głównego SBU w obwodzie donieckim i ługańskim pod kierownictwem proceduralnym prokuratury w Doniecku.

Czytaj także: Borys Budka wzburzony. Opowiedział, co spotkało jego 9-letnią córkę

Wojna w Ukrainie. Ogromne straty Rosjan

Straty Rosjan od początku wojny rosną z każdym dniem. Według Ministerstwa Obrony Ukrainy, przez 264 dni inwazji obrońcy ojczyzny pozbawili armię Władimira Putina aż 81 370 żołnierzy. Siły Federacji Rosyjskiej poniosły również ogromne straty w sprzęcie bojowym. Od 24 lutego Rosjanie stracili m.in. 278 samolotów, 2848 czołgów, 5748 samochodów, 1739 systemy artyleryjskie, 1502 bezzałogowe jednostki powietrzne czy 4316 ciężarówek i cystern.

Czytaj także: Jasnowidzka Aida zwróciła się do Polaków. Nie ma już wątpliwości