Pomysł wprowadzenia stanu wyjątkowego pojawił się już w maju. Wówczas wnioskowała o niego opozycja. Obóz rządzący nie zdecydował się jednak na taki ruch.
Teraz sytuacja wygląda już inaczej. Premier Mateusz Morawiecki mówił na czwartkowej konferencji, że wprowadzenie stanu nadzwyczajnego może okazać się konieczne.
Przyglądamy się przepisom, które już obowiązują. Na ten moment mamy możliwość zastosowania nowych obostrzeń (...). Ale jeśli sytuacja będzie ulegała dalszej eskalacji, nie wykluczamy takich możliwości. Nasi sąsiedzi Czesi i Słowacy już taką decyzję podjęli - mówił premier Morawiecki, cytowany przez tech.wp.pl.
Stan wyjątkowy. Najważniejsze zasady
Stan wyjątkowy może zostać wprowadzony na okres nie dłuższy niż 90 dni na wniosek Rady Ministrów. Jak zauważa serwis tech.wp.pl, może wiązać się m.in. z:
- zawieszeniem organizowania i przeprowadzania wszelkiego rodzaju zgromadzeń, imprez masowych;
- zakazem możliwości prowadzenia działalności kulturowej na imprezach artystycznych;
- zawieszeniem możliwości strajków i protestów oraz możliwości zrzeszania się;
- zawieszeniem prawa do swobody ruchu osobowego i towarowego na drogach publicznych (w tym: kolejach, drogach wodnych i lotniczych).
Ten stan może prowadzić również do ograniczenia w następujących zakresach:
- dostępu do towarów konsumpcyjnych;
- wolności działalności gospodarczej;
- działalności edukacyjnej;
- transportu drogowego, kolejowego, morskiego i lotniczego;
- funkcjonowania systemów łączności oraz działalności telekomunikacyjnej i pocztowej; w tym może wiązać się z nakazem wyłączenia urządzeń łączności czy zawieszeniem usług;
- dostępu do informacji publicznej.
Czytaj także: To już plaga! Od kontaktu z nimi ludzie wymiotują
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.