Rosja intensyfikuje swoje wysiłki w Afryce, by zyskać wsparcie lokalnych rządów. To właśnie do Afryki wybrał się minister spraw zagranicznych Rosji Sergiej Ławrow.
Drugim przystankiem w podróży Ławrowa po Afryce była Republika Konga. Podczas konferencji prasowej z Jean Claude Gakosso, ministrem spraw zagranicznych Republiki Konga, Ławrow stwierdził, że francuscy instruktorzy już znajdują się na terytorium Ukrainy.
Bez względu na ich status, jako wojskowi czy najemnicy, stanowią legalny cel dla naszych sił zbrojnych – powiedział Ławrow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, potwierdził stanowisko Rosji. Dodał, że instruktorzy szkolący ukraińskie wojska nie mają żadnej formy immunitetu, bez względu na ich narodowość.
Reakcje międzynarodowe
Niedawno dowódca ukraińskich sił zbrojnych podpisał dokumenty pozwalające na obecność francuskich instruktorów w centrach szkoleniowych na Ukrainie.
Z zadowoleniem przyjmuję inicjatywę Francji dotyczącą wysłania instruktorów na Ukrainę w celu przeszkolenia ukraińskich żołnierzy. Podpisałem już dokumenty, które pozwolą pierwszym francuskim instruktorom wkrótce odwiedzić nasze ośrodki szkoleniowe i zapoznać się z ich infrastrukturą i personelem - oświadczył naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Ołeksandr Syrski.
Prezydent Francji, Emmanuel Macron, nie chciał komentować tych doniesień oraz słów Ławrowa i Pieskowa. Obiecał z kolei, że przedstawi stanowisko Francji podczas obchodów 80. rocznicy D-Day, który obchodzony jest 6 czerwca.