W Niedzielę Palmową w Głogowie odbyła się gra terenowa dla dzieci, zorganizowana przez starostę Michała Wnuka. Celem uczestników było odnalezienie jak największej liczby z 600 ukrytych styropianowych jajek. Dla najlepszych przewidziano bony na zakupy o wartości 800, 600 i 400 złotych.
Problemy z organizacją
Niestety, jeszcze przed oficjalnym startem zabawy, wiele jajek zniknęło. Rodzice i dzieci zgłaszali, że już rano nie było sensu szukać, ponieważ jajka zostały zebrane wcześniej.
Dużo ludzi było zawiedzionych, ponieważ widocznie w nocy czy nad ranem po prostu zostały wyzbierane - relacjonowali rodzice portalowi myglogow.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Starosta Michał Wnuk zapowiedział, że wyciągnie wnioski z tej sytuacji. - Na przyszły rok zorganizujemy to lepiej, żeby żadne dziecko nie czuło się oszukane - zapewnił. Dzieci, które nie mogły wziąć udziału z powodu braku jajek, otrzymają nagrody pocieszenia.
Czytaj także: Mentzen traci poparcie. Najnowszy sondaż
Pomimo problemów, udało się zebrać 300 jajek. Główną nagrodę zdobył pan Mariusz z czwórką dzieci, którzy znaleźli 67 jajek. Trzecie miejsce zajął pan Łukasz z dziećmi, zbierając 36 jajek. Druga nagroda nie została odebrana.
- Pomimo tego psikusa i tych ananasków, którzy wyzbierali nam jajka w parkach, chciałem wam serdecznie podziękować, bo wy jesteście najlepszym przykładem na fantastyczną zabawę, na zabawę fair play i pokazaliśmy tym ananaskom, że my potrafimy się uczciwie bawić - podkreślił Michał Wnuk.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.