Verbena, która ma ukraińskiego właściciela i polskiego operatora, kotwiczyła ostatnio w Malezji i zmierzała do Włoch z ładunkiem drewna do celów budowlanych. Wspierani przez Iran Huti zaatakowali tę jednostkę w Zatoce Adeńskiej już po raz drugi w ciągu 24 godzin.
Polskie MSZ w swoim raporcie ma informacje o ataku Hutu na statek handlowy z polską załogą i monitoruje sprawę - przekazał resort w rozmowie z Patrykiem Michalskim z Wirtualnej Polski.
Ok. godziny 13:00 Biuro Rzecznika Prasowego MSZ podało: "z aktualnych informacji MSZ wynika, że na pokładzie statku wśród załogi nie było obywateli polskich".
Do całej sprawy odniósł się także rzecznik wojskowy Huti, Yahya Saree, który powiedział w telewizyjnym oświadczeniu, że siły morskie i rakietowe oraz siły powietrzne przeprowadziły trzy operacje wojskowe w ciągu ubiegłych 24 godzin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza operacja została przeprowadzona przez siły rakietowe, a jej celem był statek Verbena na Morzu Arabskim, co doprowadziło do jego bezpośredniego trafienia i ostrzału - podkreśla w oświadczeniu.
Czytaj także: Ogromne kolejki w Rosji. Mieszkańcy stoją przed kantorem
Celem drugiej i trzeciej operacji były statki Seaguardian i Athena na Morzu Czerwonym, przy użyciu morskich rakiet balistycznych i dronów, gdzie zostały one bezpośrednio trafione.
W oświadczeniu rzecznik dodał, że te trzy operacje są "zwycięstwem narodu palestyńskiego i odpowiedzią na amerykańsko-brytyjską agresję przeciwko naszemu krajowi".
Saree podkreślił, że siły jego grupy "będą w dalszym ciągu rozszerzać ataki" na statki amerykańskie i brytyjskie lub te powiązane z Izraelem lub zmierzające do jego portów. W oświadczeniu podkreślono, że ataki te "nie ustaną, dopóki izraelska agresja nie ustanie i nie zakończy się oblężenie narodu palestyńskiego w Strefie Gazy".
Najpierw Izrael, potem cały świat
Początkowo atakowano kontenerowce powiązane z Izraelem, ale później dołączono statki powiązane z USA oraz Wielką Brytanią, gdy ich armie ostrzelały pozycje ruchu Ansar Allah (Huti) w Jemenie. Stany Zjednoczone i sojusznicy do tego eskortują kontenerowce, ale to nie odstrasza rebeliantów, których wspiera Iran.
Ataki jemeńskich bojowników Huti na statki przewożące ładunki przez Morze Czerwone poważnie zakłócają handel na arcyważnym szlaku handlowym, który jest kluczowy dla wymiany towarów między Azją a Europą.