Igor Krzemiński zginął 24 listopada 2021 r., nieopodal swojego mieszkania. Feralnego wieczoru (około godz. 19) wszedł na przejście dla pieszych na ruchliwym poznańskim skrzyżowaniu. W pewnym momencie uderzyło w niego rozpędzone auto. Ciężko rannego Igora zabrano do szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Medycy sądowi w raporcie stwierdzili, że "zmarł śmiercią gwałtowną".
Bartosz P. - kierowca, który z impetem wjechał w Igora, był o rok młodszy od swojej ofiary, a biegli orzekli, że podczas zdarzenia miał we krwi nie mniej niż 0,82 promila alkoholu. W dodatku jechał z nadmierną prędkością - 117 km/h, okazało się też, że nigdy nie zrobił prawa jazdy.
W 2022 r. Bartosz P. został skazany na cztery lata więzienia, ale Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał, że "to śmieszna kara" za zabicie pieszego na pasach i zaostrzył wyrok. Ostatecznie Bartosz P. został skazany na siedem lat więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matka Igora: piraci drogowi są mordercami
Aniceta Krzemińska - matka Igora, w rozmowie z "Faktem" przyznała, że "ból po stracie dziecka nigdy nie mija" i mimo upływu lat wciąż uczy się żyć z tym, co ją spotkało. Podkreśliła też, że w tej sytuacji żadna kara nie jest adekwatna.
Chłopak który spowodował wypadek, za kilka lat wróci do rodziny. Mój syn i inne osoby, które zginęły przez takich ludzi, już nigdy nie wrócą do domu - wyjaśniła kobieta.
Zdaniem matki Igora, piraci drogowi, żeby w ogóle odczuli karę, "powinni pracować np. w hospicjum, żeby docenić ludzkie życie".
(...) Może powinni wysyłać ich na Syberię, jak kiedyś, może coś by to dało. Po wypadku Igora był w telewizji reportaż. Kierowczyni rajdowa dobrze w nim powiedziała, że pirat drogowy, to jest morderca. Jego narzędziem zbrodni jest samochód. Jak ktoś użyje noża, pistoletu lub innego narzędzia jest mordercą. To jak nazwać człowieka który zabija jadąc autem? — podkreśliła Aniceta Krzemińska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.