Strajk Kobiet manifestuje na rondzie Czterdziestolatka. Uczestnicy demonstracji mieli się zebrać przy rondzie Dmowskiego, ale zostało ono obstawione przez policję, więc całe wydarzenie przeniesiono na rondo Czterdziestolatka. Manifestacje w całej Polsce odbywają się pod hasłem: "Dzień kobiet bez kompromisów".
Okupacja Ronda Czterdziestolatka do północy, w opór - zagrzewają liderki Strajku Kobiet.
Policja kordonem odgrodziła rondo i protestujących na nim ludzi. Policjanci nawołują do rozejścia się, legitymują też uczestników manifestacji zamkniętych w kotle. Z komunikatów wynika, że po spisaniu uczestnicy manifestacji będą zwalniani. Co jakiś czas funkcjonariusze robią krok do przodu, zacieśniając kordon.
Momentami wybuchają miejscowo przepychanki między policjantami, którzy są w kordonie i zgromadzonymi po obu jego stronach.. Ci z zewnątrz chcą się przedostać do głównej grupy protestujących, wtedy dochodzi do drobnych przepychanek. Policyjny zespół negocjacyjny jest również na miejscu, od czasu do czasu prowadzone są próby negocjacji. Po chwilowych przepychankach sytuacja wraca do normy - relacjonuje Paweł Łukasik z TVN24.
Marta Lempart dziękuje uczestnikom protestu
Liderka Strajku Kobiet stoi na scenie urządzonej w stojącej pod wiaduktem ciężarówki. Podziękowała wszystkim, którzy "znaleźli się poza głównym kordonem". Uczestnikom protestu dopisują humory, z głośników płyną hity takie jak "Lambada", "Macarena", "Coco Jambo".
Nieśmiało przypominam, że policjanci też mogą tańczyć - zachęca głos ze sceny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.