Strajk Kobiet nie składa broni. Protestujący przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej zebrali się w piątek o godz. 20 na rondzie Dmowskiego w Warszawie. Demonstrację próbuje powstrzymać policja.
Strajk Kobiet w Warszawie. Policja użyła gazu
Na chodniku przy ulicy Marszałkowskiej policjanci zablokowali busa z nagłośnieniem. Zatrzymano kierowcę auta. Policjanci użyli gazu, gdy tłum manifestantów zaczął napierać na otoczony przez funkcjonariuszy samochód.
Trwają przepychanki manifestantów z policjantami. W wyniku starć z mundurowymi ucierpiała jedna z liderek Strajku Kobiet Marta Lempart. Funkcjonariusze spryskali jej twarz gazem pieprzowym.
Policja chce, żeby któreś z nas zginęło – mówiła wcześniej o działaniach policji aktywistka.
Czytaj także: Strajk Kobiet w Polsce. Protesty w całym kraju
Aborcja w Polsce. Protesty na ulicach całego kraju
22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niezgodny z Konstytucją. Przerywanie ciąży ma być także zabronione w przypadku nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu dziecka. Zdaniem sędziów, aborcji dokonać można tylko w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia kobiety bądź jest skutkiem czynu zabronionego takiego jak gwałt.
Czytaj także: Aborcja w Polsce. Strajk Kobiet ostro o Kaczyńskim
Obejrzyj także: Strajk Kobiet. Prawnik tłumaczy, jakie prawa ma osoba zatrzymana
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.