[AKTUALIZACJA 22:10]
Protesty w Warszawie wciąż trwają. Sytuacja jednak zaczyna się uspokajać. Dziękujemy za śledzenie naszej relacji na o2.
Czytaj więcej na temat piątkowych protestów: Dantejskie sceny na Strajku Kobiet. Poseł dostał gazem
[AKTUALIZACJA 22:00]
Do przebiegu protestów odniósł się poseł Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak.
[AKTUALIZACJA 21:50]
Część pochodu jest jeszcze na placu Wilsona. Protestujący słuchają przemówień i tańczą w rytm muzyki, która płynie z głośników na ciężarówce.
[AKTUALIZACJA 21:44]
Pod dom Jarosława Kaczyńskiego protestujący przywieźli kaczkę oraz gigantyczną trumnę. Ta druga ma symbolizować cierpienie kobiet.
[AKTUALIZACJA 21:40]
Protesty w Warszawie po wyroku TK ws. aborcji, rozpoczęły się na rodzicie Dmowskiego w centrum stolicy.
[AKTUALIZACJA 21:37]
Coraz więcej osób gromadzi się przed kordonem policji na żoliborskiej ul. Mickiewicza.
Wolność, równość, aborcja na żądanie – krzyczą protestujący.
[AKTUALIZACJA 21:28]
Policja zatrzymała ponad 30 pseudokibiców atakujących uczestników protestu w Warszawie. Zatrzymani mieli przy sobie niebezpieczne narzędzia, takie jak pałki i gazy obezwładniające. Zatrzymani zostaną przewiezieni na komendę w celu postawienia im zarzutów.
[AKTUALIZACJA 21:15]
Coraz więcej osób zbiera się przed kordonem policyjnym przy. ul. Mickiewicza. Według Marty Lempart w manifestacji uczestniczy nawet 100 tys. osób.
[AKTUALIZACJA 21:09]
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że w manifestacji uczestniczy ponad 50 tys. osób. Jak stwierdził, ciężko jest podać dokładną liczbę demonstrantów.
Było kilka niebezpiecznych sytuacji, ale policja zareagowała błyskawicznie. Chciałem podziękować funkcjonariuszom, bo widać że ochraniają demonstrantów. Poza tymi kilkoma incydentami, jest w miarę spokojnie – powiedział Trzaskowski w TVN24.
[AKTUALIZACJA 21:05]
Według niektórych źródeł, w marszu uczestniczy ponad kilkadziesiąt tysięcy osób.
[AKTUALIZACJA 20:58]
Jeden z uczestników protestów informuje, że został zaatakowany w trakcie manifestacji. Pseudokibic miał wyrwać mu z ręki telefon. Później jednak zwrócił go właścicielowi.
[AKTUALIZACJA 20:50]
Dziennikarze o2 relacjonują przebieg wydarzeń. Protestujący domagają się ustąpienia rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Ułożymy sobie Polskę na nowo – słychać z tłumu.
Chcemy to zrobić pokojowo, nie chcemy niczyjej krzywdy – krzyczą protestujący.
[AKTUALIZACJA 20:44]
Czoło pochodu dotarło na ulicę Mickiewicza. Tam manifestanci zatrzymali się przed kordonem policji.
[AKTUALIZACJA 20:40]
Reporterzy o2 są w centrum wydarzeń. Relacjonujemy przebieg protestów w Warszawie po orzeczeniu TK ws. aborcji. Tłum maszeruje z ronda Dmowskiego w kierunku Żoliborza, pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na Placu Bankowym manifestanci szli po torach tramwajowych.
[AKTUALIZACJA 20:29]
Protesty trwają również we Wrocławiu. W bocznej uliczce koło skrzyżowania ulicy Jana Ewangelisty Purkyniego i Klemensa Janickiego doszło do brutalnego incydentu. Uczestnik protestu został zaatakowany gazem pieprzowym.
[AKTUALIZACJA 20:23]
Uczestnicy kontrmanifestacji na placu Trzech Krzyży stoją przed kościołem św. Aleksandra. Śpiewają Rotę Marii Konopnickiej.
[AKTUALIZACJA 20:21]
W antyrządowym marszu biorą udział dziesiątki tysięcy osób. Tłum zmierza na Żoliborz pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
[AKTUALIZACJA 20:15]
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka informuje na Twitterze, że grupki osób o skrajnie prawicowych poglądach atakuje uczestników marszu. Polityk miała prosić o interwencję policję, ta jednak ma stać wokół kościołów.
[AKTUALIZACJA 20:10]
Pod domem Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu zgromadziła się już policja. To właśnie tam zmierzają protestujący. O sprawie poinformował na Twitterze reporter "Super Expressu" Barosz Wojsa.
[AKTUALIZACJA 20:07]
Jak wynika z informacji świadków, zamaskowane grupy atakują ludzi znajdujących się na końcu manifestacji, jeszcze na rondzie Dmowskiego. Nie ma tam policji.
[AKTUALIZACJA 20:05]
Na ulicach Warszawy pojawił się prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jak stwierdził, chce w ten sposób zademonstrować solidarność z protestującymi.
Apeluję do protestujących o to, żeby zachowywać się dystans na tyle na ile się da i nosić maseczki. Uważajcie na siebie – zwrócił się do manifestantów Trzaskowski.
[AKTUALIZACJA 19:57]
Przeciwnicy osób protestujących oznaczyli się na ramieniu srebrną taśmą. Pozwala im to rozpoznawać się w tłumie.
[AKTUALIZACJA 19:55]
Protesty trwają również w Zakopanem. Młode osoby protestują nie tylko przeciwko decyzji o zakazie aborcji. Jak informuje Tygodnik Podhalański, występują także przeciwnko lokalnym radnym, którzy nie poparli ustawy o przemocy domowej.
[AKTUALIZACJA 19:46]
Na Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie pojawił się symbol czerwonego pioruna. Wiceprezes spółki zarządzającej pałacem Sebastian Wierzbicki poinformował, że wspiera demonstrantów.
[AKTUALIZACJA 19:41]
Posłanka Platformy Obywatelskiej Kamila Gasiuk-Pihowicz informuje o incydentalnych sprzeczkach między protestującymi a środowiskami pseudokibiców.
[AKTUALIZACJA 19:37]
Według jednej z liderek protestów, Klementyny Suchanow, protestujący zachowują obostrzenia sanitarne. Organizatorzy protestów rozdali uczestnikom dodatkowe maseczki. Mają także żele antybakteryjne.
Nie widziałam nikogo bez maseczki. Staramy się zachować rygor sanitarny na tyle, na ile się da – powiedziała Suchanow w TVN24
[AKTUALIZACJA 19:36]
Nie mam pojęcia jak duży jest ten marsz, ponieważ jest to nie do ogarnięcia. Dołączają do nas ciągle ludzie. Do tej pory jest spokojnie. Słyszymy o tym, że pojawiły się niewielkie grupki osób ze środowisk narodowych. Jak na razie nie ma jednak zamieszek. Ludzie są pokojowo nastawieni i nikt się nie awanturuje – powiedziała liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Klementyna Suchanow w rozmowie z TVN24.
[AKTUALIZACJA 19:
[AKTUALIZACJA 19:31]
W centrum Warszawy znajduje się kilkadziesiąt tysięcy osób.
[AKTUALIZACJA 19:27]
Marta Lempart w rozmowie z WP: "Boimy się. Ale strach nas nie sparaliżuje"
[AKTUALIZACJA 19:20]
Demonstrujący spotkali się na placu Dmowskiego w centrum Warszawy. Zdecydowano, że marsz ruszy na Żoliborz. Czoło manifestacji już ruszyło.
[AKTUALIZACJA 19:12]
Wiceprezydent Warszawy informuje, że wciąż przybywa protestujących.
[AKTUALIZACJA 19:10]
Policja skomentowała wydarzenia przy rondzie de Gaulle'a.
[AKTUALIZACJA 19:03]
Donald Tusk skomentował protesty na Twitterze.
Polska nie jest jeszcze stracona – napisał przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej.
[AKTUALIZACJA 19:01]
Bartłomiej Sienkiewicz próbował udzielić pomocy demonstrantom. Został potraktowany gazem pieprzowym.
[AKTUALIZACJA 18:58]
Sytuacja przy rondzie de Gaulle'a w Warszawie robi się coraz bardziej niebezpieczna. W tłum protestujących wbiegli zamaskowani mężczyźni z kijami bejsbolowymi. Policja nie daje rady oddzielić od siebie obu grup.
[AKTUALIZACJA 18:43]
W protestujący tłum przy rondzie de Gaulle'a poleciały petardy i race. Doszło do przepychanek między protestującymi, a przedstawicielami środowisk narodowych. Policja zatrzymała agresorów
[AKTUALIZACJA 18:30]
Nagranie z protestów zamieściła na Twitterze Małgorzata Kidawa-Błońska. Nazwała we wpisie protesty "marszem za wolnością i godnością".
[AKTUALIZACJA 18:28]
Na ulice Warszawy wyszły tysiące osób. Skalę protestów najlepiej widać na zdjęciach z lotu ptaka. Fotografię zamieścił na Facebooku profil Warszawski Strajk Kobiet.
[AKTUALIZACJA 18:21]
Interwencje policjantów w rejonie Starego Miasta wywołały agresywne zachowania grup pseudokibiców. Rzucali oni racami w kierunku funkcjonariuszy i innych ludzi. Policja użyła siły fizycznej i granatów hukowych. Zatrzymano dotąd kilkanaście osób.
[AKTUALIZACJA 18:17]
Ulice Warszawy w centrum są zablokowane. Ruch wstrzymano na Trakcie Królewskim oraz na ulicy Marszałkowskiej. Protestujących wspierają kierowcy miejskich autobusów i tramwajów przy pomocy komunikatów na wyświetlaczach.
[AKTUALIZACJA 17:56]
"Obrońcy kościoła" na placu Trzech Krzyży odmawiają różaniec. Chronią ich funkcjonariusze policji. Kościoła św. Aleksandra pilnuje także żandarmeria wojskowa.
[AKTUALIZACJA 17:52]
Funkcjonariusze zatrzymali agresywnych pseudokibiców w rejonie Wisłostrady i ulicy Karowej. Mieli używać pirotechniki i zagrażać bezpieczeństwu uczestników protestów.
[AKTUALIZACJA 17:38]
Stołeczna policja informuje, że na miejscu startu protestu na placu Zamkowym pojawili się przedstawiciele środowisk pseudokibicowskich. Mieli chcieć zaatakować protestującyc. Fizycznej konfrontacji zapobiegli funkcjonariusze.
W sieci pojawiły się pierwsze nagrania z incydentu na Placu Zamkowym.
W stolicy wystartował protest pod hasłem "Marsz na Warszawę". Demonstranci wyruszyli w piątek po godzinie 17 z trzech centralnych punktów miasta. Przedstawicielki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet już w czwartek zapowiedziały, że manifestanci zbiorą się w trzech miejscach: przed siedzibą Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich, na placu Zamkowym, a także na placu Zawiszy, czyli – jak stwierdziły – "najbliżej siedziby zła, siedziby PiS-u" przy ulicy Nowogrodzkiej.
"Marsz na Warszawę". Do stolicy przyjechała żandarmeria wojskowa
Atmosfera w Warszawie atmosfera jest coraz gorętsza. Nie wiadomo, jaki będzie punkt docelowy marszów. Przedstawicielki strajku wspomniały jednak, że wszystkie trzy grupy prawdopodobnie połączą się w jednym punkcie miasta.
Stołeczna policja może mieć problem z zapanowaniem nad tak dużą liczbą osób. W związku z tym, funkcjonariuszom ma pomagać Żandarmeria Wojskowa, która przyjechała w piątek do stolicy. Posłanka Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus zamieściła w mediach społecznościowych nagranie, na którym żołnierze maszerują ulicami Warszawy.
Protesty w sprawie aborcji mają mocno antykościelny wydźwięk. Demonstranci zarzucają Kościołowi, że to on zainspirował rządzących do zdelegalizowania aborcji eugenicznej. W ramach protestu zdewastowano fasady niektórych świątyń.
Aby bronić kościołów, do stolicy przyjechało nawet 10 tys. osób związanych ze środowiskami narodowymi. Lider ugrupowania narodowego "Falanga" Bartosz Bekier ocenił, że szansa, że dojdzie do fizycznych konfrontacji z protestującymi wynosi około 70 proc.
Strajk Kobiet. Demonstracje po orzeczeniu TK ws. aborcji
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o zaostrzeniu ustawy aborcyjnej z 22 października wywołało w Polsce masowe protesty. Kilka godzin po wyroku TK, tysiące ludzi zebrało się na ulicach polskich miast, aby sprzeciwić się tej decyzji. Głośne hasła skandowano m.in. pod siedzibą Prawa i Sprawiedliwości oraz domem prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego.
Demonstranci organizują się w mediach społecznościowych. Symbolem protestujących są czerwone błyskawice. Organizatorki apelują, by z uwagi na sytuację epidemiczną, przestrzegać obowiązujących zaleceń sanitarnych: nosić maseczki i zachowywać dystans społeczny.
Obejrzyj także: Strajki w Warszawie. Ksiądz pozdrowił grupę broniącą kościoła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.