Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Strażnik miejski zabił ciężarną żonę. "Przepraszam, nie chciałem"

24

Piotr Sz. odpowiada za zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem swojej żony Izabeli, która była w szóstym miesiącu ciąży. 13 października ma usłyszeć wyrok. Prokuratura chce dożywocia, a obrona prosi o łagodniejszą karę.

Strażnik miejski zabił ciężarną żonę. "Przepraszam, nie chciałem"
Zabił ciężarną żonę. Teraz przeprasza (Śląska Policja)

- Po wysłuchaniu głosów stron sąd uznał, że sprawa jest zbyt skomplikowana, by przeprowadzić jeszcze dziś naradę nad całym materiałem dowodowym i sporządzić wyrok. Strony przedstawiają kompletnie różne wizje tych samych zdarzeń, powołując się teoretycznie na ten sam materiał dowodowy, ale fragmentarycznie. My musimy przeanalizować go całościowo i dopiero na takiej podstawie możemy dokonać właściwych ustaleń faktycznych, co do okoliczności popełnienia czynów, jaki i ich klasyfikacji prawnej - tak o brutalnym morderstwie mówił sędzia Jarosław Sablik, cytowany przez polsatnews.pl.

Prokuratura chce, aby były strażnik miejski, który brutalnie zamordował ciężarną żonę, otrzymał karę dożywotniego więzienia. Warunkowe zwolnienie mogłoby nastąpić po 40 latach. Prokuratura domaga się też zadośćuczynienia dla bliskich kobiety po 20 tys. zł.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych poszedł krok dalej. Jak relacjonuje polsatnews.pl, stwierdził, że gdyby była taka możliwość, powinien otrzymać karę śmierci.

Podkreślił, że ta sprawa jest jedną z najokrutniejszych, jaka miała miejsce w ostatnich latach w Polsce. Zażądał dożywotniego więzienia i zadośćuczynienia każdemu z pokrzywdzonych po 100 tys. zł - relacjonuje wspominany serwis.

Pastwił się nad żoną?

Według prokuratury Piotr Sz. pastwił się nad żoną przez dłuższy czas i krok po kroku zbliżał się do zabójstwa. W końcu udusił małżonkę, z którą spodziewał się dziecka. W sądzie mecenas, która broni Piotra Sz., wskazywała, że na ogół miał on dobrą opinię.

Ujawniono też, że Izabela Sz., którą brutalnie zamordował mąż, nagrywała kłótnie. Wiadomo też, że myślała o rozwodzie.

Teraz Piotr Sz. przeprosił bliskie mu osoby, które - jak zaznaczył - "bardzo skrzywdził, zadał im ból i cierpienie". - Przepraszam za to, co zrobiłem. Nie chciałem tego zrobić - mówił w sądzie, cyt. przez polsatnews.pl.

Wyrok w sprawie Piotra Sz. ma zapaść 13 października. Do tego czasu będą trwały ostatnie analizy bestialskiego czynu.

Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić