Strzelanina na placu zabaw w Szwecji jest analizowana przez policję i prokuraturę. Sprawą jeszcze w piątek zajęły się odpowiednie organy. Jak podała gazeta "Expressen", prawdopodobnie obie ofiary zostały trafione przez przypadek. W momencie, kiedy nieznany sprawca oddał serię strzałów, w okolicy przebywała grupa dzieci oraz dorosłych. Kule uderzyły w szyby w oknach oraz w fasady pobliskich budynków.
Zobacz także: "Fakty" bezlitosne dla TVP. Przestali się już hamować
Szwecja: Strzelanina na placu zabaw. Policja bada sprawę
Funkcjonariusze przekazali, że "zdarzenie zostało zakwalifikowane jako usiłowanie zabójstwa". Kobieta oraz dziecko mają obrażenia "nie zagrażające życiu".
Zobacz także: Telefon do Radia Maryja. Wulgarne słowa poszły na żywo
Jesteśmy na etapie zbierania informacji, przesłuchiwania świadków oraz poszukiwania sprawcy lub sprawców - podkreślił Johnny Gustavsson z lokalnej policji.
Do strzelaniny doszło w uważanej za niebezpieczną dzielnicy Arby na przedmieściach Eskilstuny. To miasto położone niecałe 100 km na zachód od Sztokholmu. Tylko w trwającym roku miało miejsce w tym rejonie już dziewięć strzelanin, a w całym mieście - aż osiemnaście.
Do połowy sierpnia w całej Szwecji miały miejsce 253 strzelaniny, w których 44 osoby zginęły, a 66 zostało rannych. Jak przekazał Daniel Zyśk, korespondent Polskiej Agencji Prasowej, konkurujące ze sobą gangi walczą o wpływy m.in. ze sprzedaży narkotyków.
Zobacz także: Para młoda dosłownie oniemiała. Przyszedł na ich wesele. Nie zapomną tego do końca swoich dni
Przeczytaj również: Alarm dla świata. "Przerażające. Coś, co nigdy nie występowało" - Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.