Incydent miał miejsce w związku z rozwodem małżeństwa Bakalczuków. Tatiana Bakalczuk, założycielka największego rosyjskiego sklepu internetowego i najbogatsza kobieta w Rosji, rozstała się ze swoim mężem Władysławem, który jest mniejszościowym współwłaścicielem firmy Wildberries.
Czytaj więcej: Rosjanin wrócił z wojny. Jego zachowanie szokuje
Władysław Bakalczuk wysłał grupę uzbrojonych specjalistów od walk, którzy chcieli wedrzeć się do centrali firmy. Doszło do starcia z równie uzbrojonymi ochroniarzami. Potyczka miała miejsce kilkaset metrów od Kremla. Zginęła co najmniej jedna osoba, a kilka innych odniosło obrażenia - informuje Polska Agencja Prasowa.
Tatiana Bakalczuk i Umar Cziczajew są oskarżeni o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Łącznie zatrzymano co najmniej 10 osób, choć niektóre moskiewskie media wspominały o 30 zatrzymanych. Przedmiotem sporu jest firma Wildberries, a walka o nią, która przyjęła brutalne formy znane z rosyjskich lat 90. i mafijnych porachunków, zaangażowała kluczowe postaci polityczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według PAP, Władisława Bakalczuka wspiera przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow, który użalił się nad Bakalczukiem, mającym "poważne problemy w rodzinie i biznesie". Jak napisał portal Kaktus, Kadyrow obiecał, że "zrobi wszystko, co w jego mocy, aby pomóc w powrocie Tatiany Bakalczuk do rodziny i chronić jej legalne interesy".
Czytaj więcej: IMGW zapowiada. Oto co stanie się w Polsce
Tatiana Bakalczuk znalazła wsparcie u Władimira Putina. W liście do prezydenta Rosji argumentowała, że dzięki jej podejmowanym wbrew eksmężowi decyzjom powstała firma zdolna konkurować z globalnymi markami. Putin umieścił na jej liście adnotację "wykonać", co potem potwierdził Dmitrij Pieskow - informował rosyjski portal Forbes.
Małżeństwo Bakalczuków ma siedmioro dzieci i trwało przez dwie dekady. Majątek Tatiany Bakalczuk jest wyceniany na 7 mld dolarów.