Studenci z Brigham Young University przed zakończeniem studiów chcieli pojechać się wspólną wycieczkę. Wybrali obszar San Rafael Swell Recreation, w którym jest wiele kanionów i formacji geologicznych.
Uratował ich Iphone
Cała trójka chciała sprawdzić trasę ewentualnego spływu kajakiem, ponieważ od ponad roku było to ich ogromną pasją. Po kilku godzinach wspinaczki dotarli jednak do bardzo niebezpiecznego punktu, z którego nie potrafili samodzielnie się wydostać.
Ponadto w miejscu, w którym utknęli zebrało się bardzo dużo zimnej wody. Tego studenci nie przewidzieli i nie byli w żaden sposób przygotowani, aby pokonać tę przeszkodę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podejrzewamy, że wyjątkowo mokra zima w Utah zmieniła nieco kanion, powodując znacznie trudniejsze warunki, niż te, na które się przygotowaliśmy – powiedział jeden z uczestników wyprawy Jeremy Mumford.
Bridger Woods, Jeremy Mumford i Stephen Watts utknęli w zbiorniku wodnym na ponad godzinę. Ostatecznie udało im się wydostać i przejść dalej, ale wtedy okazało się, że weszli do jeszcze głębszego basenu.
Czytaj także: Pentagon ujawnił UFO. Pokazano nowe wideo
Studenci nie mieli zasięgu w telefonach. Jeden z nich - Stephen Watts, miał jednak iPhone'a 14, który pozwala na wysłanie sygnału SOS za pomocą satelity. Po wielu próbach udało się wezwać pomoc.
Kanion był głęboki, ze stromymi, skalnymi ścianami, ale mniej więcej co 20 minut satelita ustawiał się w miejscu, w którym byliśmy w kanionie i trzymając telefon w górze mogliśmy uzyskać sygnał, dzięki któremu mogliśmy wysłać SMS awaryjny do Emery County i to zdecydowanie uratowało nam tyłki - powiedział.
Do kanionu przybyła ekipa ratunkowa z Salt Lake City i ratownicy medyczni z Arizony. Studentów udało się wyciągnąć z około 3-metrowego wgłębiania. Dwóch z nich miało hipotermię z powodu przebywania w zimnej wodzie przez dłuższy czas.