W ubiegłym tygodniu studenci otrzymali dokument zawierający wytyczne dotyczące właściwego ubioru. Przygotowała go działająca przy uczelni, ale niezależna Komisja ds. Przeciwdziałania Problemom Mobbingu, Wykorzystywania Seksualnego i Dyskryminacji oraz innym Zachowaniom Niepożądanym wśród Studentów i Doktorantów.
Zakaz krótkich spódniczek, tatuaży i biżuterii. Zalecenia wywołały oburzenie
Według zaleceń komisji studenci powinni m.in. unikać krótkich spodenek, nie nosić spódniczek krótszych niż do połowy uda, zakrywać tatuaże, starannie przycinać zarost, dbać by włosy nie zasłaniały twarzy i nie przesadzać z makijażem, maksymalnie ograniczyć ilość biżuterii i nie używać intensywnych perfum.
Stwierdzono, że realizacja tych zasad ma "zapobiegać pojawianiu się zachowań niepożądanych w relacjach studentek i studentów oraz doktorantów i doktorantek z pacjentami i nauczycielami akademickimi obu płci oraz wspierać profilaktykę epidemiologiczną". Zalecenia wywołały jednak oburzenie wśród studentów uczelni. Zastrzeżenia wyrażał samorząd studencki.
Czytaj także: Arcybiskup chce, by księża uczyli młodzież o seksualności. Mówi też o "nagonce na Kościół"
Po fali krytyki w poniedziałek w Katowicach odbyło się spotkanie władz uczelni, przedstawicieli samorządu studenckiego, samorządu doktorantów oraz przedstawicieli komisji, która przygotowała dokument.
Zdecydowano, że dokument pod nazwą: "Zalecenia dotyczące ubioru studentek i studentów oraz doktorantek i doktorantów na zajęciach dydaktycznych zaliczeniach i egzaminach w Śląskim Uniwersytecie Medycznym w Katowicach" nie będzie procedowany. Uczestnicy spotkania podkreślili, że przestrzeganie zasad stosownego zachowania i ubioru obowiązuje wszystkich członków społeczności akademickiej – przekazało biuro prasowe uczelni w oświadczeniu przesłanym PAP.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na Śląskim Uniwersytecie Medycznym wybuchł skandal związany z rzekomym mobbingiem i wykorzystywaniem seksualnym. W grudniu dwóch wykładowców straciło pracę, a wobec kolejnych 13 toczyło się postępowanie dyscyplinarne.
Zobacz także: Horała o dyskryminacji w polskich szkołach. „Nie słyszałem o takich przypadkach”
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.