Do makabrycznego odkrycia doszło w piątek (15 września). Wówczas w domu Piotra G. w Czernikach na Kaszubach pojawiła się policja. Mundurowi otrzymali informację, że jego 20-letnia córka Paulina była w ciąży, a dziecka nigdzie nie ma.
W związku z tym rozpoczęto przekopywanie całej posesji. W działaniach funkcjonariusze korzystali m.in. z pomocy skanera 3D oraz psów tropiących.
Pierwsze szczątki wykopano w piątek (15 września) po południu, drugie - późnym wieczorem. Z kolei trzecie - w sobotę (16 września) przed południem. Były one schowane w workach i zakopane w piwnicy pod kuchnią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z informacji przekazanych przez "Fakt" wynika, że Paulina miała być w związku z Piotrem G. od co najmniej czterech lat i urodzić dwójkę jego dzieci.
On ją przyprowadzał i zabierał, za rączkę chodzili, jak para byli. Nie mówiła do niego "tata", ale Piotr. W telefonie też go nazwała Piotrem. O czym to świadczy? - relacjonowali dziennikowi okoliczni mieszkańcy.
Mężczyzna miał wykorzystać seksualnie także starszą córkę, z którą również miał dziecko.
Sprawa z Czerników w mediach na całym świecie
Podczas wizyty w Czernikach redaktorzy "Faktu" spotkali brytyjskiego dziennikarza, który pracuje dla popularniej na Wyspach gazety "Daily Mail".
Temat był na tyle szokujący, że wysłannik brytyjskiej bulwarówki pojawiał się w Czernikach przez kilka dni - pisze "Fakt".
Spore zainteresowanie mediów potwierdzają pracownicy jednej z restauracji w Starej Kiszewie. - Ostatnio dużo tu osób z aparatami - mówiła dziennikarzom "Faktu" jedna z kelnerek.
Okazuje się, że nie tylko brytyjska gazeta rozpisuje się na temat makabrycznych wydarzeń we wsi Czerniki. Temat podjęły także inne kraje europejskie, a nawet te spoza starego kontynentu.
O zabójstwie dzieci oraz związku Pauliny G. i jej ojca Piotra przeczytali internauci z Jerozolimy, Stanów Zjednoczonych, czy Nowej Zelandii.
Spłodził troje dzieci z córkami i zabił je wszystkie - pisze niemiecki "Bild".
Natomiast New York Post: "W polskim »kazirodczym domu grozy« znaleziono troje martwych dzieci".