Kaja Godek to znana szerokiemu gronu aktywistka antyaborcyjna. Jej konserwatywne poglądy nieraz dzieliły Polskę.
Tym razem znowu postanowiła pokazać, gdzie jej zdaniem znajduje się miejsce środowisk LGBT. Jakby tego było mało - wbiła im szpilkę chwilę po tym, jak uradowana wspomniała o maryjnym, pokojowym święcie. Nawet katolicy nie byli zachwyceni jej pomysłem połączenia święta Matki Bożej Królowej Polski z zachęcaniem fanów do zbierania podpisów pod ustawą obywatelską #StopLGBT...
Swój post Godek opatrzyła osobliwą grafiką. Grafika przedstawia lwicę, która chroni swoje lwiątko - co ma symbolizować Maryję, chroniącą swoje dzieci, czyli, w według Godek - tylko Polaków? Przynajmniej tak sugeruje grafika i tak niefortunnie niektórzy mogliby ją zinterpretować.
Kto czuje się jak to małe lwiątko i popychany przez Mamę chce zrobić coś dobrego, tego gorąco zachęcam do włączenia się w zbiórkę podpisów pod ustawą obywatelską #StopLGBT, hamującą h-propagandę [homo-propagandę - przyp. red.] w przestrzeni publicznej. Wystarczy, że zgłosisz się pod tym linkiem: https://lgbtstop.pl/zbieraj-podpisy. Nawet, jeśli robisz to pierwszy raz - nie bój się! Wolontariusze Fundacji Życie i Rodzina zadzwonią lub napiszą do Ciebie, włączą w zbiórki, wszystko wytłumaczą, wesprą Cię swoim doświadczeniem. To nie jest trudne. Odwagi - pisze na Facebooku.
Na samym końcu natomiast został podany numer do wpłacania datków na rzecz jej fundacji. Pod postem pojawiło się niemal 150 komentarzy. Nie zabrakło słów krytyki.
O ile obrazek ładny, to treść posta już mniej - skomentowała jedna z użytkowniczek.
Wybacz, ale przypisywanie Matce Bożej jakichś narodowych sympatii po prostu ją obraża!... A już sytuacja, gdy jest ze ,,swoim Narodem" w walce z innym, to jakiś absurd!... - pisze inny użytkownik.
Jak widać, Kaja Godek nie zwalnia tempa. Jakie będą jej kolejne ruchy?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.