W pierwszych latach odrodzonej Polski istniało wiele propozycji dat, które mogłyby stać się świętem narodowym. - Kiedyś naliczyłem około 15 dat, które proponowane były jako przyszłe święto narodowe – powiedział w trakcie konferencji naukowej "Legiony Polskie Józefa Piłsudskiego – aspekty militarne i społeczno-polityczne" dr Artur Kuprianis z Instytutu Pamięci Narodowej, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Wśród proponowanych terminów znalazły się m.in. 5 listopada, czyli data ogłoszenia aktu przez cesarzy Austrii i Niemiec (z 1916 r.) ożywiający sprawę polską na arenie międzynarodowej. Wskazywano także datę 6-7 listopada. W tych dniach w 1918 roku powstał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej Ignacego Daszyńskiego. Ekspert wskazuje również, że rozważano odwołanie do daty 16 listopada 1918 roku. Wtedy "Józef Piłsudski wysłał noty dyplomatyczne do państw Ententy, informując o odrodzeniu polskiej państwowości".
Proponowano też daty styczniowe, kiedy amerykański prezydent Woodrow Wilson ogłosił, że jednym z podstawowych zadań jest utworzenie państwa polskiego — przypomniał Kuprianis.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspert przypomniał, że program pokojowy Wilsona przedstawiono 8 stycznia 1918 roku. Z kolei 18 stycznia 1919 roku odbyło się pierwsze posiedzenie konferencji pokojowej w Paryżu, która kończyła I wojnę światową. Istnienie wolnej i niepodległej Polski zatwierdzał traktat wersalski, który podpisano 28 czerwca 1919 roku i ratyfikowano 10 stycznia 1920 roku.
Różne ośrodki władzy
Pierwszym środowiskiem, które promowało 11 listopada jako Dzień Niepodległości, byli zwolennicy Romana Dmowskiego. - Dmowski zabiegał o to, żeby Polskę uznać jako niepodległe państwo i podpisanie rozejmu na koniec wojny naturalnie wieńczyło sukcesem jego pracę – wyjaśnia historyk z IPN. 11 listopada 1918 roku w Compiegne podpisano rozejm między Ententą a Niemcami, co zakończyło działania wojenne.
Z kolei środowisko piłsudczyków początkowo miało trudność z powiązaniem tej daty z osobą Józefa Piłsudskiego. Marszałek przybył do Warszawy 10 listopada 1918 roku, a dzień później Rada Regencyjna przekazała mu władzę nad wojskiem. - Dopiero po 1926 roku, kiedy przejął władzę w państwie, propaganda piłsudczykowska dobrze powiązała 11 listopada z Piłsudskim, nawet posuwając się do fałszerstw, bo znane zdjęcie z Piłsudskim fetowanym w Warszawie przedstawiano jako powstałe 10 czy 11 listopada, a to zdarzyło się dwa lata wcześniej – zauważa dr Kuprianis, dodając, że ta propaganda była powtarzana jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku.
Historyk przypomniał, że na ziemiach polskich w 1918 roku powstało kilka różnych ośrodków władzy, takiej jak Polska Komisja Likwidacyjna w Galicji czy Tymczasowy Rząd Ludowy w Lublinie. Każdy z nich uważał się za prawowity rząd odrodzonej Polski. Kuprianis podkreśla, że wybór daty święta niepodległości musiał więc "zjednoczyć wszystkich Polaków".
Ostateczny wybór padł na 11 listopada
Myślę, że data 11 listopada naturalnie wyłoniła jako kontynuacja obchodzonego na Zachodzie Święta Dnia Weterana, na pamiątkę zakończenia wojny. Ta data dobrze się wpisuje też w naszą tradycję, bo Polacy walczyli na różnych frontach, w różnych armiach, po różnych stronach frontu, więc upamiętnia wszystkich Polaków – wskazał dr Kuprianis.
Mimo że oficjalnie święto ustanowiono w 1937 roku, już wcześniej było ono celebrowane przez wojsko i społeczeństwo. W okresie PRL-u Narodowe Święto Niepodległości zostało usunięte z kalendarza, ale pamięć o nim przetrwała dzięki działaniom opozycji, która w latach 70. i 80. odwoływała się do tej tradycji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.