W ramach programu pilotażowego 140 tys. zdrowych osób w wieku od 50 do 79 lat będzie poddawanych badaniu krwi przez kolejne trzy lata. Każdy, kto uzyska wynik pozytywny, zostanie skierowany do dalszego badania w "tradycyjny" sposób. Kolejnym 25 tys. osób z objawami raka zaoferuje się wykonanie badań w celu przyspieszenia diagnozy. Wyniki badań spodziewane są dopiero w 2023 r., ale jeśli wszystko się powiedzie, to kolejne testy zostaną wykonane u miliona osób.
Test może wykryć 50 rodzajów raka
Test został wykonany przez firmę Grail pochodzącą z Kalifornii w USA. Polega na wyszukiwaniu DNA uwalnianego przez guzy do krwi - co najważniejsze, nawet zanim pacjent ma objawy. To proste badanie może uratować tysiące istnień ludzkich każdego roku poprzez dzięki wczesnemu wykrywaniu raka.
Simon Stevens, dyrektor naczelny NHS England, nazwał to "przełomem". Test może być szczególnie skuteczny w przypadku nowotworów, które są bardzo trudne do zdiagnozowania, takich jak rak jajników, nerek, trzustki, przełyku, głowy, szyi i niektóre nowotwory krwi.
Wczesne wykrycie - szczególnie w przypadku chorób trudnych do leczenia - może uratować wiele istnień. To obiecujące badanie krwi może zatem odmienić grę w leczeniu raka, pomagając tysiącom osób w uzyskaniu skutecznego leczenia - powiedział mediom.
Wstępne badania opublikowano na początku tego roku. Test wykonano u 1200 pacjentów. Z powodzeniem wykryto, w której części ciała znajduje się rak, z dokładnością do 96 proc. Test błędnie zdiagnozował mniej niż 1 proc. przypadków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.